Do tego curry można dodać inne warzywa (np. groszek, paprykę), ale dla nas była to dzisiaj szybka potrawa alarmowa - w najprostszej możliwej wersji.
SKŁADNIKI:
- 40 dag filetu białej ryby - np. świeży filet z dorsza
- puszka krojonych pomidorów
- łyżka czerwonej, łagodnej pasty curry
- cebula
- 2 cm startego imbiru
- łyżka oliwy
- 2 łyżki śmietany 12 %
- łyżka mąki
- sól
- łyżka cukru brązowego
Na patelni rozgrzać łyżkę oliwy i podsmażyć przez kilka minut pokrojoną cebulkę i starty imbir. Dodać dużą łyżkę czerwonej pasty curry i smażyć jeszcze 2 minuty. Obtoczyć pokrojoną rybę w mące i dorzucić na patelnię. Podsmażyć, delikatnie mieszając. Dodać zmiksowane pomidory z sokiem. Przykryć, dusić 10-15 minut, co jakiś czas ostrożnie mieszając. Przyprawić solą i cukrem. Dodać dwie łyżki śmietany, wymieszać i gotowe.
Podawać z chlebkiem naan.
O tak, dobre curry po zziębniętym powrocie do domu nie jest złe ;-)
OdpowiedzUsuńArven masz absolutną rację :)
OdpowiedzUsuńnie wątpię, że rozgrzewa.
OdpowiedzUsuńwspaniałe curry rybne. takie ognissste ;]
Pyszne curry!Lubię zawsze,nie tylko w chłodny dzień.
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda to curry:)
OdpowiedzUsuńtakie dania najbardziej lubię jeść zimą. pyszne i szybkie w przygotowaniu, co zawsze sobie cenię :)
OdpowiedzUsuńSuper! własnie zrobilam to curry, trochę się bałam o rybę czy mi się nie rozpadnie, ale wszystko wyszło super, szybkie i smaczne - lubię to :)
OdpowiedzUsuńKasiu dzięki za komentarz :) Cieszę się, że się udało! :)
OdpowiedzUsuń