Taka okazja nie zdarza się często. Nasza babcia obchodziła wczoraj osiemdziesiąte urodziny. Zależało nam na tym żeby zrobić jej niespodziankę. Udało się - już dawno nie widziałyśmy babci tak szczęśliwej i wzruszonej jednocześnie...
Najpiękniejszy doniczkowy kwiat, jaki udało nam się znaleźć, retro kartka od M., kubek z ukochanym motywem, dwie płyty z ulubionymi piosenkami i tort. Dopasowany do solenizantki. Odpowiednio słodki i rozpływający się w ustach. Piekłyśmy go pół soboty (we dwie - tortowe debiutantki). Ciasta przekładane kremem bywały już u nas niejeden raz, ale nigdy nie było tortu. Takiego prawdziwego, kilkuwarstwowego, z polewą i ozdobami... Myślałyśmy o nim od tygodnia. Jego smak i wygląd to konsensus różnych pomysłów, najbardziej pasujących do tego, co kojarzyło nam się z babcią.
Bazowy przepis na ciasto (nie jest to typowy biszkopt) zaczerpnęłyśmy ze
Słodkiej kuchni polskiej Ewy Aszkiewicz, modyfikując przepis na tort rumowy. Z kremem z wyraźną nutą orzechowego Baileysa (za możliwość spróbowania i "przetestowania" go serdecznie dziękujemy;)) i czekoladową, kremową polewą współgrał idealnie. Do tego wiśnie lekko przełamujące smak...
Dla tego błogiego uśmiechu po kilku kęsach i pogodnych rozmów przy kawie było warto spędzić pół soboty w kuchni.
200 lat BABCIU!
SKŁADNIKI:
ciasto
- szklanka mąki tortowej
- 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
- 5 płaskich łyżek kakao
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 dużych jajek (lub 6 małych)
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 125 g masła
- kieliszek orzechówki
- sok z połowy cytryny
- odrobina masła i bułka tarta do wysmarowania formy
krem
- 200 ml kremówki
- 250 g mascarpone
- 100 g mlecznej czekolady
- 60 g gorzkiej czekolady
- 50 ml orzechowego Baileysa
- opakowanie cukru waniliowego (16 g)
- 2 łyżki cukru pudru
- zagęstnik do śmietany
do kremu
- 5 kakaowych, chrupiących ciasteczek
- kilkanaście wiśni - z syropu, kompotu lub konfitury (bez pestek!)- osączonych
do nasączenia
- pół filiżanki zaparzonej, dobrej kawy (nie rozpuszczalnej)
- łyżka orzechówki
polewa
- 130 g gorzkiej czekolady (65%)
- 130 ml śmietany kremówki
- 1 łyżka cukru pudru
dekoracja
- orzechy włoskie
- orzechowa posypka
PRZYGOTOWANIE:
Ciasto:
Piekarnik rozgrzać do temp. 160 stopni Celsjusza. Tortownicę o średnicy 25 cm wysmarować masłem i delikatnie posypać bułką tartą.
Masło utrzeć z cukrem*, dodając stopniowo po 1 żółtku. Do masy wlać orzechówkę i sok z cytryny i wymieszać. Ubić białka na sztywną pianę. Mąki przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia i kakao. Sypkie składniki wrzucić do masła z cukrem i żółtkami. Delikatnie wymieszać. Dodać pianę z białek i ostrożnie wymieszać na gładką masę. Wyłożyć do tortownicy. Piec 40-45 minut.
Po wyłożeniu wychłodzić. Na krążki kroić dopiero gdy nie będzie już ciepły.
Krem Baileys:
Rozpuścić czekolady w kąpieli wodnej, przestudzić (co jakiś czas mieszać, żeby nie stężały). Zacząć ubijanie śmietany, dodać łyżkę cukru pudru i cukier waniliowy. Gdy zacznie być gęsta dodać serek mascarpone i Baileysa. Ubijać jeszcze chwilę. Dodać rozpuszczoną czekoladę.
Jeśli chcecie mieć pewność, że krem będzie miał właściwą konsystencję możecie dodać zagęstnik do bitej śmietany (w składzie ma skrobię i glukozę). Trzeba go wymieszać z drugą łyżką cukru i wsypać do kremu, a następnie zmiksować.
Krem schłodzić (co najmniej godzinę).
Układanie:
Odciąć wypukły wierzch ciasta, resztę przekroić długim nożem trzy równe krążki. Pół filiżanki kawy wymieszać z łyżką orzechówki. Pędzelkiem smarować krążki ciasta.
Krem podzielić na dwie równe części. Jedną wymieszać z pokruszonymi ciasteczkami czekoladowymi. Tę wyłożyć na pierwszy krąg. Przykryć drugim. Posmarować pozostałym kremem, na nim ułożyć wiśnie. Przykryć ostatnim, posmarowanym kawą z orzechówką krążkiem i lekko docisnąć i wygładzić brzegi.
Schłodzić.
Polewa:
Podgrzać śmietankę z cukrem pudrem. Gdy będzie bliska wrzenia wrzucić kostki czekolady i mieszać aż do rozpuszczenia. Schłodzić, by masa trochę stężała.
Gotową polewą posmarować wierzch i brzegi tortu. Udekorować dowolnie - u nas były to orzechy i orzechowa posypka. I czekoladowa osiemdziesiątka ;)
* Składniki na ciasto powinny mieć temp. pokojową.