... oraz kilka słów o pewnej apetycznej książce:)
Dzisiejszy makaron powstał nieprzypadkowo. Inspirację znalazłam kilka dni temu
na blogu Na drugim końcu liny i od tej pory miałam na niego wielką ochotę. W czasie przedświątecznych, gorących przygotowań to był przepis idealny - szybki i sycący, a co najważniejsze, na stałe zapisuje się w naszym menu.
Ale jest jeszcze jeden powód: jakiś czas temu mój przepis na
Orientalny makaron z dyniowym puree i boczkiem wygrał w konkursie organizowanym przez
Makaron Rządzi Zdrowo na fanpage'u na Facebooku. Nagrodą była publikacja wygranego przepisu w książce
Makaron My Story Pawła Lorocha, która miała zbierać najciekawsze przepisy od... znanych aktorów, dziennikarzy, sportowców. I ja znalazłam się pośród nich... dziwne uczucie :)
Wydrukowana książka niedawno została do mnie przysłana i dopiero wówczas się zdziwiłam :) Można w niej znaleźć m.in. Makaron w sosie szpinakowym z orzechami pinii autorstwa Kayah, Ruskie canelloni Pawła Lorocha, Spaghetti morskie na ostro Doroty Miśkiewicz czy Wykwintną sałatkę z karczochami Magdaleny Różczki. Każdy poleca coś innego, smaki są dosyć zróżnicowane.
Mnie szczególnie zainteresowały przepisy na: Spaghetti ze śmietaną cytrynową i krewetkami Kamilli Baar, Świderki z wiśniową polędwiczką Zygmunta Chajzera, Pasta z warzywami i fetą Pauliny Holtz czy też Makaron z zieloną herbatą i wołowiną teriyaki Mariusza Fyrstenberga. Samo czytanie nazw tych dań wywołuje ślinotok.. dlatego oszczędzę Wam zdjęć... niech zadziała wyobraźnia;)
W książce jest także słowo wstępne o historii - bardzo ciekawe kalendarium, notka o rodzajach makaronu, jak samemu zabrać się za robienie makaronu w domu, czy też jak poznać dobry makaron... co wydało się szczególnie interesujące ;) Pozostaje tylko przeczytać, zainspirować się i ugotować własny makaron :) Cytując autora: "Wierzę, że makaron może i powinien być prawdziwą gwiazdą naszych menu (...) Warto otoczyć go dobrym towarzystwem, szlachetnymi dodatkami i dobrym humorem, by wkrótce stwierdzić, że Makaron rządzi zdrowo!" :)
Niebawem, bo już w maju na Palecie Smaku zorganizujemy konkurs, w którym m.in. będzie można wygrać właśnie egzemplarz tej książki. Zaglądajcie, serdecznie zapraszam !
SKŁADNIKI (na 2 porcje):
- 300 g makaronu np bucatini
- 4 cebule białe (ok. 300 g)
- 60 g chudego boczku w plastrach
- 3 łyżki oleju Wielkopolskiego
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 łyżeczka cukru brązowego
- 2 łyżki sosu sojowego
- sól morska z młynka
- świeżo mielony pieprz
- 1 łyżka listków tymianku
- parmezan
PRZYGOTOWANIE:
Cebulę pokroić na ćwiartki. Wrzucić na patelnię z olejem, wlać ocet balsamiczny i dusić na małym ogniu, ok 30 minut, od czasu do czasu mieszając. Na koniec dodać cukier, doprawić solą i pieprzem. Makaron ugotować al dente. Boczek (wędzony lub parzony) pokroić na paski i zgrillować z obu stron na karbowanej części grilla/patelni. Odcedzony makaron wrzucić na patelnię z cebulą. Dodać sos sojowy, tymianek i wymieszać. Makaron rozłożyć na talerzach, dodać boczek, posypać solą i pieprzem. Dodać starty na grube wiórki parmezan (na zdjęciu zapomniałam:-)). Boczek można zastąpić wędzoną szynką i zwiększyć proporcje.