Sos będzie oczywiście smakował wspaniale z mięsem na zimno lub jako dodatek do kanapek. Jednak chrzan to jest TO! A jak fajnie się później oddycha... :)
SKŁADNIKI:
(4-6 porcji)
- 5 marchewek
- 4 korzenie pietruszki
- 4 łodygi selera naciowego
- 2 szczypty soli
- 2 szczypty chili
- świeżo mielony pieprz
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 2 łyżki gęstego jogurtu greckiego
- 2 łyżki chrzanu śmietankowego
- 1 łyżka majonezu
- sól
- świeżo mielony pieprz
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
- 2 korniszony
- 10 marynowanych pieczarek (lub innych grzybów)
PRZYGOTOWANIE:
Marchew, pietruszkę i łodygi selera obrać. Pokroić w długie słupki. Do miski wlać olej, włożyć warzywa, doprawić i dokładnie wymieszać dłońmi, by olej i przyprawy oblepiły frytki. Piekarnik rozgrzać do temp. 200 stopni. warzywa umieścić na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 25-30 minut (do upragnionego stopnia zarumienienia:))
Dip: w misce wymieszać jogurt, łagodny chrzan śmietankowy, majonez, natkę i doprawić do smaku. Ogórki pokroić w drobną kosteczkę, pieczarki posiekać, dodać do miski i wymieszać dokładnie. Dwie łyżeczki sosu nakładać do niskich przezroczystych szklaneczkach, a następnie włożyć kolorowe frytki. Jest to idealna przekąska na różnego rodzaju uroczystości w formie bufetu i domowe party :)
Lubie takie domowe fast-foody ;) Sosik zapowiada się przepysznie! Zamiast chrzanu można dodać tez wasabi...i bedzie orientalnie ;)
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko wygląda. Nigdy nie robiłam takich warzywnych frytek, a wydaje się to być super sprawą. Jakie one są w konsystencji? Chociaż trochę chrupkie?
OdpowiedzUsuńPrzesmacznie wyglądają - jakoś inaczej jest u was od kilku dni ;]
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Bardzo przydały mi do gustu przepisy jakie prezentujesz i zdjęcia:) Wszystko wygląda rewelacyjnie :) Chętnie częściej będę tutaj zerkała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
...i w wolnej chwili zapraszam do siebie ;)
i znów takie czarujące zdjęcia! nie mogę się napatrzeć.
OdpowiedzUsuńchrzan, nie powiem, jadam go rzadko, ale lubię ten charakterystyczny ostry posmak, co szczypie w język. w końcu to osobisty, naturalny lekarz! pan doktor chrzan, co dodaje smaku.
pyszne te frytki. udane! i połączenie smakowite. myślę, że chrzan wybornie tu pasuje.
fajne, ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuń