SKŁADNIKI:
- 1 porcja rosołowa z kaczki (0,8-1 kg)
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- kawałek selera
- kawałek pora
- 3 liście laurowe
- 6 ziarenek ziela angielskiego
- 1 łyżka soli
- 1 mała cebula
- sos sojowy
- natka pietruszki
- pieprz
- lubczyk (może być suszony)
- makaron ryżowy lub chiński (np Tao Tao)
Z porcji rosołowej usunąć nadmiar grubej, tłustej skóry (ale niech się marnuje - przyda sie na smalec;)). Porcję opłukać, przeciąć na pół, umieścić w garnku z 3 l zimnej wody. Zagotować i zebrać łyżką cedzakową wszystkie szumowiny. Dodać liski, ziele i sól. Gotować na małym ogniu 30 minut.
Dodać pokrojoną dowolnie włoszczyznę (pora mozna dodać pod sam koniec gotowania - najszybciej się gotuje) i opaloną nad płomieniem małą, obraną z łupin cebulkę. Gotować na małym ogniu kolejne 30 minut. Dodać lubczyk, pieprz i doprawić sosem sojowym do uzyskania odpowiedniego, adekwatnego do gustu słonego smaku. Dodać łyżkę lubczyku, doprawić świeżo zmielonym pieprzem.
Makaron przygotować wg przepisu podanego na opakowaniu - umieścić w gorącej, niegotującej się wodzie na ok. 3 min pod przykryciem i odcedzić. Podawać z posiekaną natką pietruszki i kawałkami mięsa z kaczki.
* Zamiast porcji rosołowej można wykorzystać np. 2 udka kacze i porcję rosołową z kurczaka.
Ja poprosze takiego rosołku na te mrozy!
OdpowiedzUsuńRobiłam wczoraj kurczakowy rosół - to taka chętka typowo zimowa :-) Piękne, orientalne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńKlimaty rosołowe rządzą! ja też nie mogę teraz się bez niego oprzeć. Przyzwyczajenie? Potrzeba? Ale tak pięknych zdjęć niestety nie umiem robić:)
OdpowiedzUsuńBardzo dekoracyjny i na pewno aromatyczny. Nigdy takiego nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńświetne - moje klimaty :) rozgrzewające, a poza tym świetnie wygląda, te kolory!
OdpowiedzUsuńJa się dzisiaj rozgrzewałam ogórkową, ale takiego rosołku wypiłabym kubeczek... :)
OdpowiedzUsuńTak, jak jest zimno zdecydowanie mam ochotę na rosół, a z kaczki to prawdziwa rozpusta;)! Ostatnio robie sobie rozgrzewający bulion i dodaję makaron Soba- pycha!
OdpowiedzUsuń