Dziś nieco inna i dużo "lżejsza" wersja. Ciasto razowe, brak bazowego sosu pomidorowego i sera, a zamiast tego świeże, chrupiące warzywka z dressingiem jogurtowym i oliwą. Wiem, że pewnie powiecie, że to nie jest pizza, ale baza jest jak najbardziej właściwa, bo to coś jak pizza bianca :)
W tej sałatce kozi ser można zastąpić fetą lub płatkami parmezanu, można dodać gotowanego lub grillowanego kurczaka lub kawałki wędzonego łososia. Moją inspiracją były amerykańskie wspomnienia - przystanek na posiłek podczas zakupów w Woodbury Outlets w stanie NY. W jednym ze stoisk oferujących jedzenie, pośród oferty tradycyjnych, cienkich slice'ów pizzy mozzarella, pepperoni czy meatballs widniała pizza z sałatką - o wiele uboższą niż moja, bo to tylko z sałatą lodową, czerwonymi paseczkami kapusty i marchewki wymieszane z dressingiem a na to tarty parmezan. Niemniej jednak inspiracja w końcu została wykorzystana :) Bardzo polecam miłośnikom pizzy jak i sałatek. Jest równie sycąca, ale o ile mniej kalorii :)
SKŁADNIKI:
ciasto (na 4 podłużne małe pizze):
- 300 g mąki pszennej + do podsypania
- 50 g otrębów żytnich
- łyżeczka soli
- 2 płaskie łyżeczki drożdży instant
- 250 ml ciepłej wody
- 2 łyżki oliwy ev + do wysmarowania
oraz:
- 1/4 małej sałaty lodowej (lub mix sałat)
- 1/2 papryki czerwonej
- 10 czarnych oliwek
- 1 mała czerwona cebula
- kozi ser (lub feta)
- sól, pieprz
- zioła do sałatek (opcjonalnie)
- oliwa z oliwek (może by smakowa, np bazyliowa, czosnkowa)
- 150 ml jogurtu naturalnego, posiekany ząbek czosnku, szczypta cukru, sól i pieprz
PRZYGOTOWANIE:
Przygotować ciasto. Mąkę przesiać, wymieszać z otrębami i solą. Wsypać drożdże i stopniowo wlewać ciepłą wodę. Wymieszać, dodać oliwę i zacząć dłonią wyrabiać ciasto. Wyrabiać, podsypując mąką, aż będzie elastyczne (co najmniej 5 minut). Włożyć do wysmarowanej oliwą miski i posmarować z wierzchu odrobiną oliwy. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrastania na 1,5-2 godziny.
Po wyjęciu podzielić na cztery części. Rozwałkować na płasko i odstawić jeszcze na 10 minut do wyrośnięcia. Piec rozgrzać do 210 stopni (grzanie góra-dół). Piec 10 minut.
Gotowe placki, jesli napęczniały, przebić widelcem, umieścić na maksymalnie rozgrzanej płycie grilla elektrycznego (lub patelni grillowej), podpiekać z obu stron z obciążeniem do pojawienia się brązowych pasków.
Na gotowe placki nakładać pokrojone warzywa - paski sałaty, krążki cebuli, kosteczki papryki, plastry ogórka i oliwek oraz pokruszony kozi ser. Skropić oliwą, posypać przyprawami. Podawać z lekkim, czosnkowym dressingiem (wszystkie składniki na dressing dokładnie połączyć).
Smacznego! :)
Bardzo podoba mi się ta zdrowa wersja :) Na pewno jest to urozmaicenie i kompromis miedzy sałatkami, a tłustymi pizzami.
OdpowiedzUsuńoh! Ja za pizzą nie przepadam, ale taką wersję mogłabym przypuszczalnie jeść codziennie. Nie dzieląc się z nikim :P
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda, tak wiosennie!
OdpowiedzUsuńjaka boska! apetycznie!
OdpowiedzUsuńTaka lekka, wiosenna pizza poprawilaby mi humor w szarobury dzien :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie rewelacja, tym bardziej, że mój facet lubi pizzę bez sera i jej zdrowsze wersje, na pewno wypróbujemy :)
OdpowiedzUsuńSuper propozycja
OdpowiedzUsuńwygląda tak wiosennie!
OdpowiedzUsuńświetna wręcz pomysł rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńZnakomita :D Z chęcią wypróbuję.
OdpowiedzUsuńo mamuniu to musi byc niebo w gębie
OdpowiedzUsuńKupuje ten pomysł w całości! a i jak najbardziej nie tylko ty masz tak z pizzą:)
OdpowiedzUsuńLżejsza wersja mojego ulubionego dania? Biorę w ciemno:)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł! Czuję że pojawi się u mnie w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Już sam tytuł brzmi tak, że ślinka cieknie :) Wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuń