niedziela, 8 kwietnia 2012

Jajka faszerowane z musztardą i ziołami, smażone w skorupkach

Przyznam, że pierwszy raz robiłam jajka w tej wersji. Dziś już wiem, że to będzie tradycja :) Nie wiem też czemu tak z tym zwlekałam. Próba przekrojenia jajek w skorupkach wcale nie była trudna, powiem nawet, że to banalnie proste :) Ciepły, delikatny farsz z dodatkiem zieleniny i musztardy oraz chrupiąca panierka z bułki tartej wyjadane łyżeczką ze skorupkowej miseczki to niebo w gębie. Polecam nie tylko na Święta. Musztardę równie dobrze zastąpi chrzan lub majonez.
Za cudowny półmisek do jajek widoczny na zdjęciach dziękujemy Antykwariatowi Toruńskiemu :)

SKŁADNIKI:
  • 6 jajek
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany
  • 2 łyżeczki musztardy np. sarepskiej
  • sól, pieprz
  • 1 łyżka posiekanego szczypioru
  • 1 łyżeczka posiekanej natki pietruszki
  • 2 łyżki bułki tartej
  • 3 łyżki oleju rzepakowego

PRZYGOTOWANIE:
Jajka ugotować na twardo (umieścić je w zimnej wodzie, gotować 7-8 minut od momentu zagotowania), przelać zimną wodą. Ostrożnie przeciąć je na połówki, używając noża z drobną piłką, nie dociskając zbyt mocno do deski. Łyżeczką wyciągnąć żółtka oraz białka i umieścić je w misce. Podusić widelcem wraz ze śmietaną i musztardą. Doprawić solą, pieprzem,dodać szczypior, natkę i wymieszać dokładnie. Masą faszerować skorupki. Na talerzyk wyspać bułkę tartą. Połówki faszerowanych jajek zamaczać w bułce tartej. Smażyć na rozgrzanym oleju do uzyskania ładnego, złocisto-rumianego koloru. Podawać na ciepło. Smakują doskonale także na zimno. Można podawać z chrzanem, majonezem lub bez niczego :)



11 komentarzy:

  1. Piekne zdjecia i piekny talerz do jajek. Takie faszerowane byly serwowane przez mame od zarania dziejow. Bardzo je lubie i czesto pichce wedlug niemalze identycznego przepisu. Kiedys serwujac je znajomym i przyjaciolom (a mieszkam w USA) polowa z nich zjadla je ze skorupkami i juz wiecej nie dala sie zaprosic do nas z wizyta ;) Milego, Renata

    OdpowiedzUsuń
  2. och, wspaniałe jajeczka!
    i jakie smakowite fotki, suto zastawiony stół, same pyszności!
    ale czy ja tam rybę widzę? albo źle skojarzyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ryby nie było :)To dwie swojskie pieczenie z tyłu - z karkówki z pieczarkami i pieczony schab, a to z przodu tuż za jajkami to schab wędzony, przepyszny i delikatny. Gdzieś w tle na samym końcu jest wędzona szynka w całości i biała kiełbasa. Wszystko od początku do końca domowe, wykonane przez naszego tatę, swojsko :)

      Usuń
  3. Takie własnie jajka jedliśmy dziś na śniadanie i były bardzo dobre;-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie też podobne pyszne na kolację, a talerz prawdziwe cudeńko, chętnie skusiłabym się na taki. Pozdrawiam świątecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam!
    U mnie te jajka były z majonezem czosnkowym i koperkiem.
    Dobrej Paschy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Te jajka to była jedyna potrawa, której nauczyłam się w zamierzchłych czasach w szkole na tzw. zajęciach ZPT (czyli zajęciach praktyczno-technicznych). Robiłam je od tego czasu regularnie i nadal robię, choć rzadko, bo zapominam, że taka potrawa jest;)
    Twoje wspaniale się prezentują na tym pięknym talerzu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam faszerowane jajka i własnie w tym roku był mój debiut:)

    OdpowiedzUsuń
  8. WITAM SERDECZNIE
    miałem wrażenie, że to nasz rodzinny, pokoleniowy przepis, wewnąatrz bez szczypiorku - 25 procent masy to drobniutko skrojona zielona pietruszka, musztarda chrzanowa, śmietanka i stopione masło, mozna przyprawić ostro czarnym pieprzem. EKSTAZA polecam.
    Wogóle miło było poznać równie zakręconą sąsiadkę - koleżankę z kursu.
    pozdrawiam
    tak trzymajcie. Nie rozpoznałem siostrzanej duszy - w siostrze. nadal trudno mi w to uwierzyć. no cóż...
    pozdrawiam serdecznie
    my mamy podobnie w swoim otoczeniu, acz ciut prosciej, dlatego bardzo cieszy mnie to fantastyczne spotkanie na tej samej planecie.
    Wojciech Nowakowski
    www.n-vision.lublin.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wojtku! Miło było poznać Wariata i pogotować razem :) Takich sąsiadów ja mogę mieć:))Fajnie, że pamiętasz i się odzywasz :) Ale o co chodzi z siostrzaną duszą ?:)))

      Usuń

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)