Strony

wtorek, 17 kwietnia 2012

Grillowana razowa pizza z lekką sałatką z chrupiącymi warzywami i kozim serem

Pizza to takie danie, którego ciężko sobie odmówić... Ile razy przejedzona połową pizzy rozmiaru 42 cm mówię "nigdy więcej" skoro i tak następnego dnia znów bym zjadła taką samą :) Pewnie nie tylko ja tak mam :)
Dziś nieco inna i dużo "lżejsza" wersja. Ciasto razowe, brak bazowego sosu pomidorowego i sera, a zamiast tego świeże, chrupiące warzywka z dressingiem jogurtowym i oliwą. Wiem, że pewnie powiecie, że to nie jest pizza, ale baza jest jak najbardziej właściwa, bo to coś jak pizza bianca :)
W tej sałatce kozi ser można zastąpić fetą lub płatkami parmezanu, można dodać gotowanego lub grillowanego kurczaka lub kawałki wędzonego łososia. Moją inspiracją były amerykańskie wspomnienia - przystanek na posiłek podczas zakupów w Woodbury Outlets w stanie NY. W jednym ze stoisk oferujących jedzenie, pośród oferty tradycyjnych, cienkich slice'ów pizzy mozzarella, pepperoni czy meatballs widniała pizza z sałatką - o wiele uboższą niż moja, bo to tylko z sałatą lodową, czerwonymi paseczkami kapusty i marchewki wymieszane z dressingiem a na to tarty parmezan. Niemniej jednak inspiracja w końcu została wykorzystana :) Bardzo polecam miłośnikom pizzy jak i sałatek. Jest równie sycąca, ale o ile mniej kalorii :)

SKŁADNIKI:
ciasto (na 4 podłużne małe pizze):
  • 300 g mąki pszennej + do podsypania
  • 50 g otrębów żytnich
  • łyżeczka soli
  • 2 płaskie łyżeczki drożdży instant
  • 250 ml ciepłej wody
  • 2 łyżki oliwy ev + do wysmarowania

oraz:
  • 1/4 małej sałaty lodowej (lub mix sałat)
  • 1/2 papryki czerwonej
  • 10 czarnych oliwek
  • 1 mała czerwona cebula
  • kozi ser (lub feta)
  • sól, pieprz
  • zioła do sałatek (opcjonalnie)
  • oliwa z oliwek (może by smakowa, np bazyliowa, czosnkowa)
sos:
  • 150 ml jogurtu naturalnego, posiekany ząbek czosnku, szczypta cukru, sól i pieprz

PRZYGOTOWANIE:
Przygotować ciasto. Mąkę przesiać, wymieszać z otrębami i solą. Wsypać drożdże i stopniowo wlewać ciepłą wodę. Wymieszać, dodać oliwę i zacząć dłonią wyrabiać ciasto. Wyrabiać, podsypując mąką, aż będzie elastyczne (co najmniej 5 minut). Włożyć do wysmarowanej oliwą miski i posmarować z wierzchu odrobiną oliwy. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrastania na 1,5-2 godziny.
Po wyjęciu podzielić na cztery części. Rozwałkować na płasko i odstawić jeszcze na 10 minut do wyrośnięcia. Piec rozgrzać do 210 stopni (grzanie góra-dół). Piec 10 minut.
Gotowe placki, jesli napęczniały, przebić widelcem, umieścić na maksymalnie rozgrzanej płycie grilla elektrycznego (lub patelni grillowej), podpiekać z obu stron z obciążeniem do pojawienia się brązowych pasków.
Na gotowe placki nakładać pokrojone warzywa - paski sałaty, krążki cebuli, kosteczki papryki, plastry ogórka i oliwek oraz pokruszony kozi ser. Skropić oliwą, posypać przyprawami. Podawać z lekkim, czosnkowym dressingiem (wszystkie składniki na dressing dokładnie połączyć).
Smacznego! :)


15 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się ta zdrowa wersja :) Na pewno jest to urozmaicenie i kompromis miedzy sałatkami, a tłustymi pizzami.

    OdpowiedzUsuń
  2. oh! Ja za pizzą nie przepadam, ale taką wersję mogłabym przypuszczalnie jeść codziennie. Nie dzieląc się z nikim :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepysznie wygląda, tak wiosennie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka lekka, wiosenna pizza poprawilaby mi humor w szarobury dzien :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie rewelacja, tym bardziej, że mój facet lubi pizzę bez sera i jej zdrowsze wersje, na pewno wypróbujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna wręcz pomysł rewelacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Znakomita :D Z chęcią wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kupuje ten pomysł w całości! a i jak najbardziej nie tylko ty masz tak z pizzą:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lżejsza wersja mojego ulubionego dania? Biorę w ciemno:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny pomysł! Czuję że pojawi się u mnie w najbliższym czasie :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Już sam tytuł brzmi tak, że ślinka cieknie :) Wygląda wspaniale!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)