Jako dodatki zaplanowałam ananasa, jabłko, żurawinę i orzechy... ale jak to ja zmieniłam plan o 360 stopni :) Intuicyjnie skorzystałam z właściwości pora oraz winogrona - szczerze polecam - to zdecydowanie nieziemski smak. Mięso jest bardzo soczyste, miękkie... podsumowując - pyszne :)
SKŁADNIKI (na 2-3 porcje):
- 2 golonki z indyka - 800 g
- 300 g białej części pora
- 300 g białych winogron, słodkich, bez pestek
- 200 ml białego wina
- sól, biały pieprz
- zioła prowansalskie
- płatki słodkiej papryki
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- świeży koperek
- jako dodatek np kasza pęczak -125 g na 300 ml wody
Mięso natrzeć solą, pieprzem, zmieloną w młynku papryką oraz ziołami. Posmarować oliwą, przykryć folią i wstawić na noc do lodówki. Mięso umieścić w rękawie do pieczenia, dodać pokrojony w krążki por, połówki winogron (można całe) oraz podlać 0,5 szklanki wina, zamknąć rękaw. Piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez godzinę. Folię rozciąć, podlać mięso resztą wina i zapiec do zarumienienia na większej temperaturze (230 stopni) przez 0,5 godz, obracając i podlewając co jakiś czas. Pod koniec sos można doprawić jeszcze solą i pieprzem wg uznania. Posypać koperkiem. Podawać z ulubioną kaszą.
Nie przepadam za indykiem, bo prawie zawsze jest suchy, ale taki musi być soczysty i smaczny :)
OdpowiedzUsuńhttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
Niechby to tylko zobaczył mój Tata.
OdpowiedzUsuń"Polska kuchnia, widzisz, tak powinnaś gotować! A nie jakieś zagraniczne dania..."
A ta zieleń. Wiosna? Czy to już...?
Fantastyczne danie. Ostatnio polubiłam indyka..
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie i niezwykle apetycznie. Świetne połączenie kolorystyczne i smakowe! Jak zwykle z resztą... Istna paleta smaku :)
OdpowiedzUsuńZrobilem sie glodny, chyba poszukam indyka w lodowce... :)
OdpowiedzUsuńjak mozna pisac takie bzdety!!
OdpowiedzUsuńprzecież po to pieczesz w worku, żeby nie podlewać!!! w trakcie
A może wytłumacz jak to robisz, bo na zdrowy rozum to nie jest możliwe.
widaćnigdy niczego nie piekłaś w worku!!
tylko po co wprowadzac ludzi w błą!!
Anonimowy Ktosiu - po pierwsze przeczytaj uważnie - mięso jest podlewane winem jeszcze przed zamknięciem rękawa i później już po jego rozcięciu - żeby się zarumieniło. Wszystko wynika z przepisu. Pieczenie w worku pomaga zachować soczystość, ale nam zależało też na tym, by było przyrumienione - po to rozcina się rękaw i przypieka, polewając.
UsuńPo drugie następnym razem, gdy postanowisz zwrócić nam na coś uwagę to podpisz się Anonimowy Ktosiu - to sprawi, że będziesz parterem do dyskusji a nie internetowym trollem.