sobota, 5 maja 2012

Kurczak z rożna, sałatka z kapusty i domowy relaks

W połowie lat 80., mniej więcej wtedy gdy się z Izką urodziłyśmy, nasi rodzice kupili do domu kilka niezbędnych sprzętów, takich jak: magiel, pralka elektryczna, sokowirówka, elektryczna maszynka do mięsa czy dwa rożna... I chociaż teraz takie sprzęty mogą wywołać uśmiech na ustach i trafić w szereg "antyków", to nie ma z czego się śmiać - jedno z rożen służy naszym rodzicom do dzisiaj. Z tym sprzętem wiąże się wiele wspomnień z rodzinnych, niedzielnych obiadów. Obowiązkowy kurczak "z rożna", pieczone ziemniaczki lub frytki, surówka ze świeżych warzyw, mizeria lub sałata ze śmietaną... Na deser rolada biszkoptowa i wszyscy byliśmy w kulinarnym raju. Nie było dla nas lepszego obiadu (no, czasem pieczona kaczka mogła zebrać wszystkie laury... ale tylko od czasu do czasu), a dla rodziców lepszego sposobu na mało wymagający obiad dla całej rodziny. I może już po podzieleniu na porcje taki kurczak nie wygląda już tak apetycznie, ale zapewniam, że to jeden z najlepszych sposobów na takie mięso.
W niektórych piekarnikach jest opcja rożna, więc po ostatniej domowej wizycie doszłam do wniosku, że warto podać przepis na prawdziwego, soczystego kurczaka - takiego, jakiego być może znacie z wakacji, dobrych, przydrożnych knajpek lub - tak jak my - z domu.
Dodatkami do niego może być po prostu bułka, ziemniaki, gotowane warzywa. Tym razem była to surówka i  fioletowa fasolka, która po ugotowaniu traci kolor i którą mama w zeszłym roku najpierw wyhodowała, a później zaprawiła. Oczywiście musiała być okraszona dużą ilością tartej bułki (wszak nie możemy być zbyt szczupłe;))

ps. Na koniec jedna migawka z ogrodu mamy. Jak tam jest teraz pięknie! I jak tu nie kochać maja?


SKŁADNIKI:

  • kurczak wiejski - 1,5-2 kg
  • sól, pieprz
  • majeranek
  • słodka papryka
  • 2-3 cebule
  • 2-3 ząbki czosnku

surówka

  • pół małej główki kapusty
  • 1 marchewka
  • 1 cebulka
  • 1 jabłko
  • olej, sól, pieprz
  • szczypta cukru, sok z cytryny

PRZYGOTOWANIE:
Dzień przed pieczeniem, umyć na zewnątrz i w środku, oczyścić, wyciąć szyjkę i tylną część, natrzeć obficie solą, pieprzem, słodką papryką i majerankiem. 
Na łyżce oleju usmażyć 2-3 cebule - do miękkości, dodać posiekane ząbki czosnku i podsmażyć jeszcze chwilę. Cebulą z czosnkiem nadziać kurczaka, zamknąć (można zszyć, ale raczej nie będzie to konieczne), związać nogi, a skrzydełka przełożyć za korpus (w sposób widoczny na pierwszym kolażu). Tak zamarynowanego odłożyć na kilka godzin lub całą noc. 
Następnego dnia nałożyć na rożen, dobrze umocować i piec 1,5 do 2 godzin - aż skórka ładnie się zarumieni. Dużą zaletą tak pieczonego mięsa jest to, że jest jest soczyste i nie trzeba go podlewać.
Gdy kurczak się upiecze trzeba podzielić go na porcje, najlepiej przy użyciu nożyc do mięsa: oddzielić skrzydełka, udka, piersi oddzielić od korpusu i podzielić na 3-4 części. Wszystko przykryć cebulką i wstawić do rożna jeszcze na 10-15 minut. 

Surówka:
Poszatkować kapustę, posolić ją i obciążyć, by puściła trochę soków. Marchew i jabłko zetrzeć na tarce o grubych oczkach, cebulkę drobno posiekać. Wszystko razem wymieszać, doprawić solą, pieprzem, szczyptą cukru, olejem i sokiem z cytryny. 



10 komentarzy:

  1. pysznie..widoki u mnie w ogrodzie podobne, menu takze tyle ze kurczak generał z piekarnika;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmmm...:) najbardziej mnie ta szparagówka kręci... tak dawno nie jadłam..:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczny posiłek. Mam dobre wrażenie, że to na świeżym powietrzu? Przesyłam pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmm. Nie pogardziłabym takim obiadem ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Krótko mówiąc- przepis na idealne popołudnie! :) Schrupałabym takiego kurczaczka na kolację! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I jak ja teraz zasnę, kiedy myśli krążą tylko wokół takiego kurczaka?! Cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Na taki relaks to ja się piszę, kurczak wygląda wspaniale :)
    A suróweczka... ach, super :)

    OdpowiedzUsuń
  8. SMAKOWITE DANIE!U mnie dziś udka z kurczaka!:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)