sobota, 5 listopada 2011

Orientalny łosoś w słodkim sosie teriyaki + sałatka z pomidorów i kukurydzy

Na pieczonego łososia są setki sposobów. U nas dominują dwie nuty smakowe - albo na słodko (np. z ananasem), albo kwaskowo - np z limonką i kaparami. Miałyśmy ochotę na pierwszą wersję - słodką z miodem i teriyaki, ale z ostrym smaczkiem - z imbirem i ząbkiem czosnku. To było pyszne! ;) Będziemy zapewne wracać do tego przepisu ;)

SKŁADNIKI (na 2 porcje):
  • 400 g filetu z łososia
  • 4 łyżki sosu teriyaki
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • 2 łyżki miodu lipowego
  • 1 czubata łyżeczka imbiru w proszku lub 1,5 cm świeżego, startego
  • 1 duży ząbek czosnku
  • szczypta soli
  • pieprz
  • 1 łyżka oliwy

    sałatka:
  • 2 średnie lub duże pomidory
  • 1 mała puszka kukurydzy
  • kilka 0,5 mm plasterków zielonej cukinii
  • 1 mała cebulka czerwona drobno posiekana
  • 1 łyżeczka miodu lipowego
  • 1 łyżka octu ryżowego (lub soku z cytryny)
  • 3 łyżki oliwy lub oleju
  • szczypta soli i pieprzu do smaku
PRZYGOTOWANIE:
Łososia opłukać i osuszyć. Natrzeć pieprzem. Wymieszać wszystkie składniki marynaty: sos teriyaki, sos sojowy, miód lipowy, łyżeczkę imbiru w proszku (lub ok. 1,5 cm świeżego, startego), posiekany i roztarty z solą ząbek czosnku. Zamarynować łososia na minimum 3 godziny (można całą noc). Rybę umieścić w wysmarowanym oliwą naczyniu żaroodpornym. Piec 20 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 200 stopni. Podawać z sałatką - pomidory pokroić w grubsze kawałki, a cukinię w drobną kostkę. Wszystkie składniki połączyć.
Danie można także podawać z ryżem basmati.

6 komentarzy:

  1. Tak przygotowany łosoś jest bardzo smaczny, przełamany smakami słodkim, ostrymi i słonymi. Fajna sałatka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnie zdjęcie jest cudne dziewczyny! Ten błyszczący sosik sprawia, że ślinka cieknie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. taki losos musi smakowac super:)

    OdpowiedzUsuń
  4. łosos super tylko ryz nazywa sie basmati nie basmanati ale jak zwał tak zwał ważne że smakowało dzzieki

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)