poniedziałek, 26 września 2011

Grillowane żółte pomidory z fetą i tymiankiem

W pomidorach kumuluje się słońce. To jedno z takich warzyw, które lubi dojrzewać w promieniach słonecznych. Dlatego teraz pomidory są najlepsze, najsłodsze, po prostu idealne, bo wygrzane nie w świetle sztucznych lamp, ale w prawdziwym słońcu. Zachwyciły mnie ostatnie te żółte - podłużne, jędrne, kształtem przypominające pelati. Pokrojone z mozzarellą czy zgrillowane i posypane fetą lub bryndzą smakują równie dobrze, uwalniając każdorazowe inne smakowe nuty. Warto spróbować!

SKŁADNIKI
(2 porcje)
  • 3 twarde żółte pomidory
  • 1 łyżeczka oleju rzepakowego (użyłam oleju z Góry św. Wawrzyńca)
  • 3 łyżki pokruszonego sera feta lub bryndzy
  • listki świeżego tymianku
  • świeżo mielony pieprz
  • sól - opcjonalnie
  • dressing musztardowo-miodowy (gotowy lub przygotowany z dwóch łyżek musztardy Dijon, łyżki płynnego miodu i łyżki wody)
  • do podania: razowy chleb 

PRZYGOTOWANIE:
Pomidory opłukać i pokroić na grube 7-8 mm plastry. Rozgrzać patelnię grillową lub grilla elektrycznego i posmarować lekko olejem. Grillować pomidory z obu stron do momentu pojawienia się brązowych pasków.
Wyłożyć na talerze i posypać fetą i tymiankiem. Posypać obficie pieprzem. Idealne na kanapki, jako samodzielna przystawka oraz jako dodatek do mięs. Polałam je łagodnym i słodkawym dressingiem musztardowo-miodowym (ja miałam gotowy dressing, który Izka przysłała ze Stanów, ale bardzo łatwo go zrobić mieszając 2 łyżki musztardy, łyżkę płynnego miodu i łyżkę wody, aż do uzyskania gładkiej konsystencji).






wtorek, 20 września 2011

Szybka tarta wczesnojesienna - papryka, pomidory, cukinia

Już jakiś czas temu skończył się przysłowiowy "sezon ogórkowy". Trudno się wyrwać z myślenia o pracy (ja) i studiach (Izka). Całe szczęście już niedługo uporamy się ze wszystkim i będziemy mogły znów intensywniej dzielić się z Wami kulinarnymi odkryciami.
Teraz w naszej kuchni króluje szybkość - tortille, sprawdzone makarony, sałatki i tarty z gotowego ciasta francuskiego - niezawodne i szybkie. Mama podarowała nam wczesnojesienne plony - cukinie, wielokolorową paprykę i pomidory - zarówno w wersji surowej, jak i zaprawionej. Na paprykę i pomidory ma niezawodny sposób, robiąc proste leczo - dusi warzywa razem, aż do miękkości, jedynie z dodatkiem dobrego oleju lub oliwy. Jedyne przyprawy to sól i pieprz - i w wersji ostrzejszej - papryczka chilli. Tak przygotowane leczo stanowi świetną bazę dla sosów do mięsa lub makaronu... ale pasuje idealnie także do pizzy lub tarty. Warto poświęcić jedno popołudnie na takie zaprawy - choćby po to, żeby później mieć możliwość upieczenia tarty w 25 minut :)

Na właściwy moment czeka jeszcze wielka dynia od M.... wkrótce nadejdzie czas na minifestiwal dynii :)

SKŁADNIKI:
(forma o średnicy 21 cm)

  • 2/3 płata gotowego ciasta francuskiego (lodówkowego)
  • słoiczek leczo paprykowo-pomidorowego
    (ok. 250 ml)
  • 1,5 małej cukinii
  • 2 jajka
  • 1/2 szklanki śmietany 12%
  • 1/2 szklanki startego sera (cheddar)
  • sól, pieprz
  • natka pietruszki
  • listki tymianku
PRZYGOTOWANIE:
Rozgrzać piekarnik do temp. 200 stopni C. Formę lekko posmarować masłem i wyłożyć ciastem francuskim, delikatnie podnosząc brzegi (i tak opadną). Ponakłuwać dno widelcem i wyłożyć leczo. Wymieszać śmietanę z serem, natką pietruszki i rozbełtanymi jajkami i wylać na tartę. Na wierzchu ułożyć cienkie plasterki cukinii. Posypać solą i pieprzem i włożyć do piekarnika na ok. 20 minut (aż do lekkiego zrumienienia brzegów).
Wyjętą z piekarnika tartę posypać świeżymi listkami tymianku.


piątek, 16 września 2011

Sałatka ziemniaczana z boczkiem i tymiankiem

Sałatki z ziemniaków czyli "potatoe salad" są bardzo popularne w Stanach. Można kupić książki kulinarne tylko na ten temat, a w barach i restauracjach takie sałatki są dodatkiem do dań, np. do tradycyjnego burgera :) Z kilku banalnie prostych składników można stworzyć pyszną potrawę. Boczek i tymianek w sałatce ziemniaczanej, a do tego musztarda stanowią, jak się okazało, idealny zestaw na lunch.
Fioletowe ziemniaki dodają tu kontrastu kolorystycznego. Wiem, że w Polsce nie są one dostępne, jednak ich smak jest taki sam... po prostu smakują jak ziemniaki:)
SKŁADNIKI: 
  • 15 małych ziemniaczków (u mnie mix kolorowych:
    fioletowe, zwykłe i sałatkowe z czerwoną skórką)
  • 5 plastrów wędzonego boczku
  • 1 łyżka listków tymianku (świeżego!)
  • 1 mała cebula (biała lub czerwona) 
  • 1 łyżka musztardy creamy dijon lub sarepskiej
  • 1 łyżka octu jabłkowego
  • sól
  • pieprz
  • szczypta cukru

PRZYGOTOWANIE:

Ziemniaki ugotować ze skórką, ostudzić (ja gotowałam wieczorem i następnego dnia kroiłam - dzięki temu wcale się nie rozpadały). Mniejsze pokroić na połówki, a większe na ćwiartki. Niestety w niektórych skórka była dość twarda, dlatego część obrałam. Boczek pokroić i wytopić na chrupko na suchej patelni. Cebulę pokroić w krążki. Wszystko wymieszać z tymiankiem i przyprawami. Musztardę wymieszać z octem, dodać do ziemniaków i ponownie wymieszać.





środa, 14 września 2011

Halibut na purée z selera z sosem jabłkowym

Czasy gdy szefowie kuchni trzymali swoje przepisy pod kluczem, czyniąc z nich wielką tajemnicę, na całe szczęście minęły. W pięknie wydanych książkach, felietonach w gazetach i programach kulinarnych dzielą się z nami swoją wiedzą, puszczając oczko mówiące - "dacie radę, gotowanie wcale nie jest trudne". Czasem warto skorzystać z ich lekcji, bo efekty mogą być naprawdę pozytywne :)
Dzisiaj inspiracją był Leon Knapskog z restauracji Lucullus w Bergen i jego przepis na halibuta na purée z selera z sosem jabłkowy przytoczony w artykule Małgosi Minty. Oto niebanalne danie na wystawną kolację... Bez czosnku, pikantnych przypraw, a jednocześnie o charakterystycznym, przyjemnym smaku.
Jeśli chcecie poczuć się na chwilę jak w wystawnej restauracji to gorąco polecam!

SKŁADNIKI (dla 2 osób):
  • 400 g filetu z halibuta grenlandzkiego
  • sól, pieprz
  • 1 łyżka oleju rzepakowego (idealnie nadaje się olej z Góry św.Wawrzyńca)
  • 1 łyżka masła
puree
  • 500 g selera korzeniowego
  • 300 g ziemniaków
  • 1 łyżka masła
  • sól
sos
  • 3/4 szklanki soku jabłkowego Marwit
  • 1 łyżka masła
  • 1 duże jabłko np Golden Delicius 
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
PRZYGOTOWANIE:
Selera obrać, pokroić na grube kawałki i ugotować. Ziemniaki obrać i ugotować osobno. Do rondelka wlać sok jabłkowy, dodać masło, sok z cytryny i jabłko bez skórki pokrojone w drobną kostkę.
Seler i ziemniaki odcedzić, połączyć z masłem, ubić na puree i posolić.
Filety rybne usmażyć na złocisto-rumiany kolor na dobrze rozgrzanym oleju z dodatkiem masła - dosłownie przez chwilę z każdej strony (po 2-3 minuty). Gotowe oprószyć solą i pieprzem.
Sos jabłkowy zagęścić mąką. Rybę podawać na puree z selera z dodatkiem sosu jabłkowego. Skropić sokiem z cytryny.
Do tego dania idealnie pasuje surówka z zielonego ogórka lub pora.











piątek, 9 września 2011

Sałatka z pieczonym łososiem

Dzielę się z Wami przepisem na pyszną sałatkę. Jeśli ktoś lubi ryby, z pewnością mu zasmakuje. W tej wersji występuje łosoś, jednak inna ryba o ścisłym mięsie (np. dorsz, pstrąg) - pieczona, grillowana czy nawet wędzona sprawdzi się idealnie, bo dobór sałatkowych dodatków jest raczej uniwersalny. To kolejne, szybkie, wakacyjnie danie, które stworzyłam sobie na lunch. Enjoy !!!

 SKŁADNIKI:
  • 1 mała sałata rzymska
  • 1 mała cebula
  • 1 mała starta marchewka
  • 2 pomidory
  • 150 g świeżego filetu z łososia
  • grzanki, np ziołowe
  • cytryna
  • 3 łyżki majonezu light
  • sól, pieprz
  • 1 łyżeczka ziół prowansalskich
PRZYGOTOWANIE:
Łososia przygotowałam wg tego przepisu. Zrobiłam więcej, więc następnego dnia wykorzystałam go w tej  sałatce - już w wersji na zimno.
Sałatę porwać,  pomidora i cebulę pokroić, dodać marchewkę. Łososia pokroić lub posiekać widelcem dowolnie - na większe lub mniejsze kawałki. Dodać grzanki w dowolnej ilości. Całość podawać z ziołowym majonezem (można wymieszać go pół na pół z jogurtem). Sałatka skropiona cytryną smakuje jeszcze lepiej.
PS. Grzanki można zrobić samemu, z kromek bagietki - podsmażyć je na patelni z dodatkiem ziół lub czosnku:)

Anielski makaron z kurczakiem, pesto rosso i pomidorkami

Taki makaron jest daniem sycącym na co składa się trochę węglowodanów + kurczak. Jednak dobór dodatków sprawia, że wydaje się lekki. Do tego kieliszek białego wina i jesteśmy w raju. Czyżby to było danie na romantyczna kolację we dwoje? Sami o tym zdecydujecie:) Przygotowanie nie jest kłopotliwe i zajmuje mało czasu. Efekt wizualny również przyprawia o burczenie w brzuchu... bynajmniej mnie... na wspomnienie o tym daniu, które stworzyłam na wakacjach.

SKŁADNIKI:
  • 2 filety z piersi kurczaka
  • 300 g makaronu angel hair (cienkie nitki)
  • 4 łyżki pesto z suszonych pomidorów
  • biały pieprz
  • 1 łyżka posiekanej, świeżej bazylii
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
  • 100 g małych słodkich pomidorków
marynata do kurczaka:
  • 3 łyżki oliwy czosnkowej (użyłam z zalewy od mozzarellek)
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 cebula (czerwona lub biała)
  • garść świeżych liści bazylii
  • sól i pieprz

PRZYGOTOWANIE:
Makaron ugotować wg przepisu podanego na opakowaniu. Odcedzić, wymieszać z pesto, bazylią i połówkami pomidorków. Doprawić pieprzem.
Kurczaka (zamarynować przez noc w marynacie przygotowanej z powyższych składników) zgrillować lub usmażyć na blado. Pokroić, dodać do makaronu, posypać obficie pietruszką.


środa, 7 września 2011

Miodowo-musztardowy kurczak w boczku ze słodkimi pomidorkami

Jak nakarmić kilka naprawdę głodnych osób? Trzeba zrobić coś konkretnego, coś co przy niedużym nakładzie pracy gotującego zrobi wrażenie :) A to danie jest naprawdę smaczne (i moje koleżanki mogą to potwierdzić:))! Podane z lekką sałatą stanowi kompozycję idealną. Polecam gorąco!

Miodowo-musztardowy kurczak w boczku ze słodkimi pomidorkami

SKŁADNIKI: 

  • duża, podwójna pierś kurczaka (ok. 75 dag)
  • 0,5 szklanki miodu naturalnego płynnego
  • 0,5 szklanki musztardy żółtej
  • 12 plastrów boczku wędzonego(potrzeba tyle plastrów, ile kawałków kurczaka + kilka do owinięcia bakłażanów)
  • sól, pieprz smaku
  • 2 duże, białe cebule
  • 1 łyżka listków tymianku (świeżych)
  • 2 szklanki pomidorków koktajlowych
  • 3 małe bakłażany (opcjonalnie)
  • oliwa do posmarowania formy (może być w sprayu)

PRZYGOTOWANIE:
Kurczaka podzielić na nieduże fileciki, oprószyć solą i pieprzem. Miód wymieszać z musztardą i tymiankiem i zamarynować kurczaka - powinien marynować się co najmniej 4 godziny, a najlepiej przez całą noc.
Na każdy kawałek kurczaka położyć cienkie krążki cebuli i wszystko zawinąć w plaster boczku. Dużą blachę spryskać oliwą i umieścić na niej mięso i pokrojone w plastry małe bakłażanki, również owinięte boczkiem.
Piec ok. 30 minut w temperaturze 200 stopni Celsjusza. Następnie zapiec 5 minut z góry (opcja grilla) wraz z wyłożonymi na blachę pomidorkami.
Podawać z sałatą w śmietanie (z koktajlowymi pomidorkami :))