- Przepis na zupę domaga się jednego radosnego wspomnienia, a moje dotyczy ostatniego dnia spędzonego z babcią, tutaj, w kuchni. Obserwowałam, jak babcia przepuszcza ciasto przez maszynkę do makaronu i zerka na nie z taką miłością, jakby robiła pastę po raz pierwszy w życiu. Miała siedemdziesiąt pięć lat, a wciąż kochała swoją pracę, choć wykonywała ją przez całe życie.
Melissa Senate, Szkoła gotowania Pod Amorem
SKŁADNIKI:
(6 tarteletek)
ciasto:
- 175 g mąki pełnoziarnistej (np. 3 zboża)
- 75 g mąki pszennej
- 1 duże jajko
- łyżka wody
- płaska łyżeczka cukru
- pół łyżeczki soli
nadzienie:
- 400 g kurek
- 1 cebulka
- pół łyżki masła / pół łyżki oliwy
- 100 g młodego groszku (jeszcze przed wyłuskaniem)
- sól, pieprz
- 2 jajka
- 3 łyżki śmietany 12 %
- 50 g dobrego sera - np. Goudy
PRZYGOTOWANIE:
Ciasto:
Do przesianych mąk, wymieszanych z solą i cukrem wbić jajko i dodać pokrojone masło. Ugniatać na początku palcami, później dłonią, w razie gdyby nie chciało się skleić dolać łyżkę (lub trochę więcej) wody. Wyrabiać, aż będzie gładkie. Zawinąć w folię, wstawić do lodówki na co najmniej godzinę.
Po tym czasie podzielić ciasto na równe części (ciasta wystarczy na 6-8 tarteletek o średnicy 10 cm lub na 1 dużą formę), rozwałkować i wyłożyć nim wysmarowane masłem foremki. Ponakłuwać ciasto widelcem, na każdą foremkę położyć kawałek papieru do pieczenia i obciążyć ciasto suchą fasolą lub grochem, żeby się nie wybrzuszyło.
Rozgrzać piekarnik do temp. 175 stopni i podpiec w ten sposób przez 10-15 min.
Farsz:
Na patelni rozpuścić pół łyżki masła, dodać pół łyżki oliwy. Podsmażyć drobno posiekaną cebulkę, dodać kurki. Przykryć patelnię pokrywką, by grzyby szybciej puściły soki. Smażyć, aż płyn zupełnie się zredukuje.
Przyprawić solą i pieprzem.
Wyłożyć kurki na podpieczone ciasto, do każdej tarteletki dodać trochę świeżo obranego, młodego groszku.
Wymieszać trzy łyżki śmietany z dwoma jajkami, doprawić solą i pieprzem i tą mieszanką proporcjonalnie rozlać do tarteletek. Na koniec każdą posypać odrobiną startego sera.
Piec ok. 25 minut w piekarniku rozgrzanym do temp. 175 stopni. Po wyjęciu z piekarnika warto poczekać aż lekko ostygną zanim wyjmiecie je z foremek.
Podawać z lekką sałatką, sosem jogurtowo-koperkowym... lub po prostu zabrać na piknik :)
w końcu kurki! już nie mogę się doczekać kiedy zjem pierwsze w tym roku
OdpowiedzUsuńMniam, wyglądają pysznie, a ja się ślinię, bo przed obiadem jestem ;)
OdpowiedzUsuńCuda w wersji mini! Zapach lasu mi się marzy...
OdpowiedzUsuńalez wy tymi kurkami kusicie!
OdpowiedzUsuńkurki. muszę i ja je upolować i zrobić coś podobnie pysznego :)
OdpowiedzUsuńkurki kurki, wiem już są, ale jeszcze nie udało mi się ich skosztować, z chęcią bym taką tartaletkę (a nawet dwie) na obiad zjadła :)
OdpowiedzUsuńZgubiłam przy przeprowadzce swoje foremkina tarteltki i teraz od kilku dni poluję na jakieś nowe, właśnie po to, żeby przygotować tartaletki z kurkami a na deser z jagodami. Trzeba się spieszyć póki jeszcze są! ;)
OdpowiedzUsuńSam bym zjadł coś takiego ;p
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog i zapraszam do Nas ;)
Idealne smakołyki z darami lasu :)
OdpowiedzUsuńwooow! właśnie mam w kuchni ponad kilogram kurek, na pewno z części zrobię takie tartaletki :)
OdpowiedzUsuńbardzo smacznie się prezentują, i rzeczywiście w takiej małej wersji są świetne :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzy tarteletki tę mogę przygotować dzień wcześniej, wstawić do lodówki a następnego dnia je upiec zależy mi żeby podać je ciepłe gościom.
OdpowiedzUsuńMożesz przygotować ciasto i podpiec, przygotować osobno kurki i masę śmietanowo-jajeczną i następnego dnia połączyć i upiec. Taka opcja jest najlepsza, bo tarteletki na pewno nie zmiękną.
UsuńMożesz też upiec je z nadzieniem, ale bez sera - 15 minut zamiast 25, a następnego dnia posypać serem i wstawić do nagrzanego piekarnika na 10 min.