wtorek, 9 listopada 2010

Tarteletki z dynią, romanesco i kozim serem

SKŁADNIKI:
NA 6-8 FOREMEK:


  • opakowanie ciasta francuskiego
  • 800 g dyni pokrojonej w kostkę
  • czosnek w proszku
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • 3-4 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 cebulka szalotka
  • kilka różyczek zielonego kalafiora romanesco
  • 15 dag sera koziego na czerwonym winie( z bordową skórką)
  • kubeczek śmietany 12 %( 6 łyżek)
  • 3 jaja
  • sól, pieprz
  • masło do wysmarowania foremek
  • oraz papier do pieczenia i ziarna fasoli



PRZYGOTOWANIE:
Dynię pokrojoną w kostkę wymieszać w misce z oliwą, doprawić solą, pieprzem, oraz łyżeczką czosnku w proszku. Wyłożyć na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Piec w piekarniku nagrzanym na 190-200 stopni przez 25 minut.
Cebulkę podsmażyć chwilę na maśle. Ciasto francuskie podzielić na 6 kwadratów, wylepić nimi wysmarowane masłem foremki, dociskając ściśle do ścianek. Piec z wkładem 10 minut w temp 200 stopni (na każdą foremkę kawałek papieru do pieczenia i dwie garści ziaren fasoli jako ciężar) - można jednocześnie z dynią, na wyższej kratce.
Kalafiora zalać wrzątkiem, zagotować, przelać zimna wodą na sicie.
Jaja wymieszać ze śmietaną, oraz 2/3 startego sera koziego, doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Do tej masy dodać 2/3 upieczonych kawałków dyni.
Z foremek usunąć papier i fasolę. Wypełnić po równo foremki masą jajeczną z dynią, na wierzch dodać resztę dyni i szalotkę. Piec w temp 200 stopni ok. 25 minut.
Wyjąć foremki, zobaczyć czy masa się ścięła, jak nie - podpiec jeszcze 3 minutki. Wyciągnąć, wbić w tarteletki kawałki zielonego kalafiora. Posypać startą na szerokie wiórki resztą sera (można to zrobić obierakiem do warzyw). Wstawić do wyłączonego, ciepłego piekarnika, by ser na wierzchu ładnie się rozpuścił.
Ciekawe połączenie słodkiej dyni, z fakturą kalafiora i wyrazistym winno-kremowym smakiem sera koziego.
Po lekkim przestudzeniu, wyjąć tarteletki, oddzielając ciasto nożykiem od brzegów foremek. Podawać z kleksem śmietany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)