Organic rainbow carrots ze sklepu Whole food jest tu dostępna bez problemu i nikogo nie dziwią takie kolory (no, może Polaków, którzy widzą je pierwszy raz;)). O fioletowe ziemniaki trzeba się bardziej postarać, ale w końcu udało się je otrzymać na zamówienie ;) Myślałam, że będą się różnić w smaku od zwykłych ziemniaków, ale nie wyczułam większej różnicy. Jeśli podczas gotowania nakłuje się takiego ziemniaka, jego kolor jest mniej intensywny, jeśli nie - zachowuje pełnię fioletu :)
Pozdrawiam Was ciepło z gwarnego Nowego Jorku - do przeczytania (mam nadzieję) niebawem :)
Sałatka z fioletowych ziemniaków
SKŁADNIKI:
- 8 fioletowych peruwiańskich ziemniaczków (wielkości moreli)
- 8 ziemniaczków z czerwoną skórką
- 1 szalotka
- 3 łyżki posiekanego koperku
- 1/2 jabłka z czerwoną skórką
- sól, pieprz do smaku
- 1 łyżka octu jabłkowego
- 2 łyżki oliwy lub oleju rzepakowego
- 1 łyżka musztardy creamy dijon
- 1 łyżeczka musztardy francuskiej
Ziemniaki ugotować, ostudzić, pokroić na ćwiartki lub połówki. Można obrać (fioletowe obrałam, bo skórka była zdecydowanie twardsza). Wymieszać z jabłkiem, pokrojoną w piórka szalotką i koperkiem. Doprawić solą i pieprzem. Oliwę lub olej wymieszać z musztardą i octem. Dodać do sałatki. Wymieszać dokładnie, schłodzić, by smaki się przegryzły. Podawać do grillowanych lub pieczonych mięs lub do ryb, np ze śledziem solonym :)
Glazurowane kolorowe marchewki
SKŁADNIKI:
- 1 pęczek kolorowej, młodej marchewki (organic rainbow carrots)
- 1 łyżka oleju
- 1 łyżeczka masła
- sól, pieprz, szczypta chili
- 1 łyżeczka musztardy francuskiej
- 1,5 łyżeczki cukru trzcinowego
Marchewkę obrać, włożyć do wrzącej wody i ugotować al dente (kilka minut spokojnie wystarczy). Gotować w dwóch garnkach - fioletową osobno a białą i pomarańczową razem, dzięki temu się nie przebarwią. Podgotowane umieścić na małej, naoliwionej patelni. Dodać cukier i przyprawy. Podlać 3 łyżkami gorącej wody. Dusić 5 minut pod przykryciem. Dodać musztardę i masło. Dusić kolejne 3 minuty. Podawać samodzielnie lub jako dodatek do mięs.
będąc w Stanach spotkałam się z takimi ziemniakami, brakuje mi takich "dziwactw" w Polsce :) a sałatka świetna
OdpowiedzUsuńhttp://niebieskapistacja.blox.pl/html
Świetne są te różnokolorowe ziemniaki i marchewki - wesoło się robi na stole po ich podaniu.
OdpowiedzUsuńFioletowe ziemniaki czasem podobno u nas się pojawiają, ale fioletowej marchwi to nawet nasion nie ma:( Buuu
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w Polsce takich nie ma, bo wyglądają tak optymistycznie, że pewnie nawet moje dzieci by nie grymasiły :-)
OdpowiedzUsuńFioletowe ziemniaki? Kolorowe marchewki? Taki kuchenny surrealizm to ja lubie :)
OdpowiedzUsuńwow takie ziemniaki to sa chyba u nas nei do zdobycia.. ciekawe jak smakuja...
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta kolorowa sałatka ziemniaczana i te marchewki!
OdpowiedzUsuńNo to już wiem od czego zacznę przygode z kolorowymi marchewkami. Dziękuję .
OdpowiedzUsuń