Inspirowałam się przepisem pani Tessy Caponi-Borawskiej.
SKŁADNIKI:
(inspiracja: "Kuchnia" 6/2010)
- 200 g mąki pszennej
- 20 g świeżych drożdży (1/5 kostki)
- 120 ml esencjonalnego, ciepłego bulionu
- olej do głębokiego smażenia
- łyżeczka miękkiego, prawdziwego masła
- rukola
- pomidorki koktajlowe
- mozzarella (twardsza)
- wędzona szynka w cienkich plastrach
- + pieprz, oliwa, ciemny sos balsamico
Drożdże wymieszać z ciepłym bulionem, dodać do mąki i wyrobić gładkie ciasto. Odstawić przykryte wilgotna ściereczką do wyrośnięcia (moje zostawiłam na 3 godziny). Z gotowego ciasta wyrobić małe kuleczki wielkości orzecha włoskiego (25 sztuk). Smażyć na złocisto-rumiany kolor w mocno rozgrzanym, głębokim oleju - urosną trochę, do wielkości małej moreli. Wyciągać na ręcznik papierowy. Podawać od razu po usmażeniu z sałatką z rukoli, mozzarelli, plastrów szynki i małych, słodkich pomidorów. Tuż przed podaniem sałatkę posypać pieprzem i skropić oliwą wymieszaną z sosem balsamicznym.
piekne zdjecia:) danie fajne, ciekawe i na pewno smakowite:)
OdpowiedzUsuńPrzepis intrygujący, nie próbowałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjakie cudne smaki, rewelacyjne aroamty i pięknie kolorowo! och, czarująca propozycja ;]
OdpowiedzUsuńwyglądają przeapetycznie!
OdpowiedzUsuńfantastycznie wyglądają aż zgłodniałam :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie smakowite śliczności :)
OdpowiedzUsuńWow, jeszcze nie słyszeliśmy o coccoli, a te Twoje prezentują się pysznie! Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń