SKŁADNIKI
(2 porcje)
- 3 twarde żółte pomidory
- 1 łyżeczka oleju rzepakowego (użyłam oleju z Góry św. Wawrzyńca)
- 3 łyżki pokruszonego sera feta lub bryndzy
- listki świeżego tymianku
- świeżo mielony pieprz
- sól - opcjonalnie
- dressing musztardowo-miodowy (gotowy lub przygotowany z dwóch łyżek musztardy Dijon, łyżki płynnego miodu i łyżki wody)
- do podania: razowy chleb
PRZYGOTOWANIE:
Pomidory opłukać i pokroić na grube 7-8 mm plastry. Rozgrzać patelnię grillową lub grilla elektrycznego i posmarować lekko olejem. Grillować pomidory z obu stron do momentu pojawienia się brązowych pasków.
Wyłożyć na talerze i posypać fetą i tymiankiem. Posypać obficie pieprzem. Idealne na kanapki, jako samodzielna przystawka oraz jako dodatek do mięs. Polałam je łagodnym i słodkawym dressingiem musztardowo-miodowym (ja miałam gotowy dressing, który Izka przysłała ze Stanów, ale bardzo łatwo go zrobić mieszając 2 łyżki musztardy, łyżkę płynnego miodu i łyżkę wody, aż do uzyskania gładkiej konsystencji).
Wygląda tak słonecznie, że mnie wcale nie dziwi Twoje słoneczne porównanie :-)
OdpowiedzUsuńZdrowe słońce na talerzu :)
OdpowiedzUsuńCudowny przepis! Mam takie piękne żółte pomidory w domu - wrzucę je na grilla!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię:)
mniamuśne te twoje pomidorki:) Tez takie chcę ..ja pomidorowa maniaczka!!
OdpowiedzUsuńsloneczne danie:) i takie smakowite:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają! Jestem pewna, że są równie smakowite :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i wyśmienite smaki!:)
OdpowiedzUsuńKarmelizowane, ciemne paseczki na pomarańczowym tle wyglądają przesmacznie!
OdpowiedzUsuńTaki pasiasty pomidorek jest idealny na broszkę do jesiennego swetra:))
Wszystko ładnie, pięknie, ale jesień zbliża się wielkimi krokami i skąd niby wziąć tu dobre pomidory. Moje ekstra ekologiczne już nie mają takiego smaku jak w lato...'
OdpowiedzUsuńA sklepowymi gardzę ! :D