Dzięki twarogowi są mniej puszyste niż tradycyjne pączki i oponki, ale zdecydowanie bardziej sycące. Najlepiej smakują lekko ciepłe. Wystudzone tracą chrupkość i robią się bardziej gąbczaste, ale nadal są pyszne - zwłaszcza z cynamonowym cukrem.
Jeśli nie chcecie wykarmić dwóch ekip w pracy spokojnie możecie zmniejszyć ilość składników o połowę :)
Oponki serowe - wersja mini
SKŁADNIKI (na ok. 80 małych oponek):
- 0,5 kg maki pszennej tortowej (+ do podsypywania)
- szczypta soli
- 1 czubata łyżeczka sody oczyszczonej
- 0,5 szklanki cukru pudru (+ do posypania gotowych)
- 1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
- 0,5 kg tłustego twarogu
- 200 g kwaśnej śmietany 12%
- 4 żółtka
- 1 łyżka octu
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- olej rzepakowy do smażenia (ok. 0,7 l)
- cynamon do posypania
PRZYGOTOWANIE:
1. Do dużej miski przesiać mąkę i dodać wszystkie sypkie składniki. Lekko wymieszać łyżką.
2. Twaróg przecisnąć przez praskę do ziemniaków, aby pozbyć się grudek (równie dobrze można go zmielić w maszynce, bądź też użyć trzykrotnie mielonego twarogu sernikowego z wiaderka). Dodać do mąki wraz z pozostałymi składnikami.
3. Wymieszać ciasto drewnianą łyżką, a następnie wyłożyć na blat. Wyrobić dłońmi, by stało się elastyczne, w razie potrzeby podsypując mąką.
4. Ciasto podzielić na cztery części, co ułatwi stopniową pracę. Rozwałkować na grubość ok. 5 mm. Wykrawać kieliszkiem małe kółka średnicy 4 cm, a w środku mniejsze 1 cm (ja wykrawałam probówką :))
5. W średniej wielkości garnku rozgrzać dobrze olej (u nas na 9 stopniową skalę grzania - na początku rozgrzewałyśmy na max. mocy grzania, po czym zmniejszyłyśmy do 6 i po chwili zaczęłyśmy smażyć).
6. Smażyć przez chwilę z obu stron, odwracając oponki widelcem po uzyskaniu złocistorumianego koloru. Smażyć partiami, aż do wykorzystania całego ciasta i jego skrawków! :)
7. Jeszcze ciepłe można udekorować lukrem, czekoladą, posypkami.
Najlepiej smakują lekko ciepłe. Wystudzone tracą chrupkość i robią się bardziej gąbczaste - i wtedy dobrze posypać je cukrem pudrem z dodatkiem cynamonu :)
80 dla mnie byłoby w sam raz :]
OdpowiedzUsuńJakie maluszki! Ciekawe ile 1-2 miałoby kalorii
OdpowiedzUsuńale cudne oponeczki!
OdpowiedzUsuńpyszne! zjadłabym takie:)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo smakowicie ;D
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaku
OdpowiedzUsuńMalutkie oponki jak dla mnie są smaczniejsze, i ma się wrażenie że mniej się zjadło:)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest :)
UsuńDziewczyny, jestem wielką fanką Waszej kuchni, wiele przepisów próbowałam i wiem, że każdy następny będzie sprawdzony. Z niecierpliwością czekam na sushi w Waszym wykonaniu, kiedy mogłabym się spodziewać ;)? Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńIzka jest specjalistką od tego przysmaku, więc sushi pojawi się dopiero za ok. 1,5 tyg. jak wróci z zimowych wakacji :)
UsuńWyglądają uroczo:-)
OdpowiedzUsuńnajlepsze <3 lovely !
OdpowiedzUsuń