poniedziałek, 2 lipca 2012

Łosoś pieczony w niskiej temperaturze podany na sałatce

Ostatnio staram się jeść lepiej - bardziej regularnie i lekko. To nie jest takie trudne, chociaż wymaga ode mnie rezygnacji z kilku nawyków - np. porannego wychodzenia z domu bez śniadania czy jedzenia kolacji po 21. Pierwsze dni lata bardzo mi w tym pomagają... nie ma chyba lepszej pory roku na to, by urozmaicać jadłospis. Sezonowe owoce i warzywa tak łatwo włączyć w codzienne menu - i chociaż temperatura sprawia, że apetyt maleje to kolory na talerzu motywują do jedzenia...
...dlatego dzisiaj na kolację łosoś - delikatny i pyszny, podobny do tego, którego nauczyłyśmy się na warsztatach u Kurta Schellera. Jego mięso pozostaje wilgotne, a smak i kolor są zupełnie inne niż w przypadku łososia pieczonego tradycyjnie. Polecam spróbować - wyjątkowy efekt przy niedużym nakładzie sił gwarantowany :)


SKŁADNIKI (2 porcje):
  • 300 g filetu z łososia bez skóry
  • sól, pieprz
  • łyżeczka oliwy z oliwek (u nas Monini ev)
Sałatka:
  • sałata rzymska + 2 garści dowolnego mixu sałat
  • 2 garści młodego, wyłuskanego groszku
  • 10 koktajlowych pomidorków
  • mała czerwona cebulka
  • dowolne kiełki
Sos musztardowo-miodowy: 
  • łyżeczka musztardy dijon
  • łyżeczka musztardy francuskiej
  • łyżeczka płynnego miodu
  • łyżka oliwy z oliwek 

PRZYGOTOWANIE:
Piekarnik rozgrzać do temp. 70 stopni. 
Łososia opłukać i osuszyć, podzielić na mniejsze filety (u nas jeden miał ok. 150 g). Posypać solą morską, lekko świeżo zmielonym pieprzem i posmarować oliwą. Włożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 60 minut - aż wypływające białko się zetnie. 
Wymieszać wszystkie składniki na sos, tak by powstała gęsta emulsja. 
Na sałacie rozłożyć pokrojoną cebulkę, przekrojone na pół pomidorki, wyłuskany młody groszek i kiełki. Na niej położyć ciepłego łososia, polać sosem i podawać. 



11 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie klimaty, ostatnio robiłam cos podobnego. Super sprawdza się latem i może stac się daniem popisowym.

    OdpowiedzUsuń
  2. czy właśnie przez tę niską temperaturę zachowuję ten piękny kolor?
    wspaniałe danie, łosoś jest moją ulubioną rybą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Karmel-itko - nie ścina się po prostu tak jak pieczony w wysokiej temperaturze.

      Usuń
  3. Piękne barwy! u was jest zawsze tak kolorowo,pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Alez to apetycznie wyglada! Lato na talerzu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolor łososia jest niesamowity, wygląda tak smakowicie, że nic tylko wsuwać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. strasznie jestem ciekawa tego przepisu, muszę, no muszę wypróbować...

    OdpowiedzUsuń
  7. czy łosoś pieczony w tak niskiej temperaturze jest bezpieczny pod względem mikrobiologicznym? (Listeria monocytogenes)???

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam:)Czy to zdjęcie jest Twoje ? Jeśli tak to ktos je sobie pozyczył
    http://smaker.pl/przepisy/obiady/pieczony-losos-z-salata,60660

    Marek

    OdpowiedzUsuń
  9. ...o kurczę ...a ja piekłam tylko przez 30 min , resztę do godziny sam sobie dochodził w piekarniku ...!? Pewnie mnie dopadnie ta Listeria ...! Bardzo smaczne danie. Podobno w niskich temperaturach jest bardziej wartościowy .

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)