poniedziałek, 18 czerwca 2012

Flaczki wołowe z krewetkami

Nie ja pierwsza z warsztatowiczek, które brały udział w drugiej edycji warsztatów Polskiej Akademii Kulinarnej, napiszę, że nie przepadam za flaczkami. Nigdy wcześniej sama ich nie przygotowałam, ani nie zamówiłam w jakiejkolwiek restauracji. Na lunchu w restauracji Platter odważyłam się... i okazały się niezłe, nawet dobre. Może to przez krewetki? Może to przez nuty imbiru i chili? Esencjonalny wywar? Kuszący sposób podania? Coś musiało w nich, skoro następnego dnia nie bałam się ich gotować i jeść :)
Oto nasze flaczki - powtórzone w warunkach domowych, z trochę innymi proporcjami. W oryginalnym przepisie były flaczki cielęce, ale z racji tego, że nie są łatwo dostępne to w tym daniu można je zastąpić wołowymi, świeżymi. My sprawdziłyśmy je w takiej wersji i są pyszne - wszyscy, którzy mieli okazję je jeść mogą to potwierdzić :) Taka nowoczesna wersja flaczków to w sumie niezły pomysł na kolację w stylu fusion.

Ps. Nasze zdjęcia "warsztatowych" zup z Kamisem będziecie mogli znaleźć na różnych internetowych portalach. Było to nasze pierwsze tak duże, pozablogowe zadanie i za tę szansę bardzo dziękujemy!


SKŁADNIKI:

  • bulion drobiowo-warzywny (ok. 1-1,5 l)
  • 500 g flaczków cielęcych (lub wołowych)
  • 100 g krewetek 16/20 (dużych, najlepiej szarych)
  • 100-150 g kości wołowych (opcjonalnie)
  • 50 g marchwi (1 duża sztuka)
  • 50 g cebuli (2 średnie)
  • 50 g pietruszki (1 duża sztuka)
  • ząbek czosnku
  • kawałek pora (10 cm, biała część)
  • imbir 
  • chili
  • majeranek
  • pieprz kolorowy
  • sól prowansalska*
  • masło klarowane (do smażenia)
  • listki rukoli lub roszponki do przybrania

* wszystkie przyprawy firmy Kamis - sponsora warsztatów Polskiej Akademii Kulinarnej


PRZYGOTOWANIE:
Krewetki rozmrozić.
Flaczki bardzo starannie umyć i pokroić w cienkie paski. Zalać wrzącą wodą, postawić na ogniu i po 2-3 minutach odcedzić. Zalać zimną wodą i ugotować do miękkości (mi zajęło to ok. 30-35 minut).
Bulion warzywny podgrzać (żeby go wzmocnić można dodać do niego kość wołową i gotować kilkanaście minut, ale nie jest to konieczne).
Mniej więcej w połowie (po 20 min.) gotowania flaków do bulionu dodać pokrojone w cienkie paski warzywa: marchewkę,  pora, cebulę i pietruszkę. Gotować na wolnym ogniu.
Krewetki oczyścić z przewodów pokarmowych i pancerzyków.
Miękkie flaczki odcedzić. Na patelni rozgrzać masło (1-2 łyżki). Wrzucić na nią flaczki i krewetki. Doprawić solą, kolorowym pieprzem, kilkoma szczyptami imbiru, szczyptą chili i majeranku (wg uznania, ale dobrze, żeby nie dominował). Smażyć ok. 5 minut - aż krewetki będą różowe.
Przyprawione flaczki z krewetkami wrzucić do gotującego się bulionu. Gotować jeszcze 5 minut. W razie konieczności doprawić.
Na talerzach przybrać roszponką lub rukolą.




5 komentarzy:

  1. Zdjęcia wyglądają megaapetycznie. Jestem ciekawa jak taka zupa smakuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam ten przepis już w kilku miejscach ze zdjęciami z warsztatów. Chyba żaden bloger go jeszcze nie powtórzył w domu, ja bym się chyba trochę bała kupować same flaczki do przygotowania, ale u was to nieźle wygląda. Smacznie! | pozdrawiam - TynkaL.

    OdpowiedzUsuń
  3. jak zwykle smacznie i zaskakująco.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety trudno trafić na naprawdę dobre flaczki. Jednak trzeba przyznać, że przepis z krewetkami jest bardzo zachęcający. Warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, ale nie taki diabeł straszny jak go malują ;) Z krewetkami i takim zestawem przypraw są zupełnie inne!

      Usuń

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)