wtorek, 7 lutego 2012

Sałatka panzanella

Wiem wiem - pomidory o tej porze roku nie smakują najlepiej, bazylię ze sklepu trzeba przenosić zawiniętą w szalik, ale może właśnie dlatego mam ochotę na namiastkę lata... bo skoro nawet Włochy są zasypane to trzeba myślami wybiegać w przyszłość :) Dlatego dzisiaj, wykorzystując lekko wysuszony chleb, pomidory i bazylię, zrobiłam sałatkę, która kojarzy mi się z ciepłym końcem lata ;) Można ją jeść jako samodzielny posiłek lub podać z filetem z kurczaka, grillowaną karkówką w cytrusowej marynacie lub pieczoną rybą. Będzie pysznie :)
* Jeśli chcecie w odrobinę pikanterii i nie jest to główne danie na randce to możecie dodać rozdrobniony ząbek czosnku :)

SKŁADNIKI (na 3 porcje):
  • 300 g pomidorków koktajlowych
  • 1 czerwona cebulka
  • 1 podłużna bułka typu ciabatini lub 1/3 włoskiego pszennego czerstwego chlebka
  • garść listków bazylii
  • sól morska
  • świeżo mielony pieprz
  • 2 łyżki octu balsamicznego z miodem (lub octu z czerwonego wina)
  • 2 łyżki dobrej oliwy z oliwek
PRZYGOTOWANIE:
Pieczywo pokroić w dużą kostkę a najlepiej porwać na mniejsze kawałki. Można minimalnie obsuszyć na blasze piekarnika nagrzanego do 170 stopni przez kilka minut: pieczywo ma być lekko suche - nie może być chrupiące, a tym bardziej zarumienione!
Pomidorki pokroić na połówki, cebulę w piórka. Oliwę wymieszać z octem. Wymieszać warzywa w misce z listkami bazylii, pieczywem, doprawić solą, pieprzem i dressingiem. Podawać od razu. Idealne jako lekki lunch lub dodatek do grillowanych mięs oraz ryb.
* Ilość na 3 porcje - dodatek do obiadu lub 2 porcje - samodzielny posiłek.

3 komentarze:

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)