poniedziałek, 13 lutego 2012

Pizza z owocami morza, świeżym ananasem i chili

Ta pizza powstała przy okazji Miedzynarodowego Święta Pizzy, które obchodzimy 9 lutego, jednak po intensywnej końcówce tygodnia i weekendzie dopiero dzisiaj mogę o niej napisać. Już na początku muszę z całą pewnością stwierdzić, że będzie powtórzona (i to nie za rok:)), bo jest przepyszna! Wszystkich, którzy nie lubią owoców morza miałaby szansę do nich przekonać:)
Rozmrożone krewetki, ośmiorniczki, małże, kalmary zamarynowałam wcześniej w mieszance oleju (z góry św. Wawrzyńca), cytryny i natki pietruszki. Nie straciły niczego ze swoich strukturalnych, ale i smakowych właściwości. Dzięki tej marynacie i krótkiemu przesmażeniu zostały soczyste. To dobra i sprawdzona już w praktyce rada, z której miałam okazję przy tym przepisie skorzystać (dziękuję :)) Przepis polecam nie tylko przy okazji Dnia Pizzy, ale także jako fajną wersję do przygotowania w domu bez okazji bądź też na walentynkową kolację... w końcu owoce morza, ananas i chilli to zgrane trio afrodyzjaków :) Smacznego!


SKŁADNIKI (na 2 pizze średnicy 25-28 cm, na średnim cieście)
ciasto:
  • 30 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 300 g przesianej maki (+ do podsypywania)
  • 1 łyżeczka soli
  • 200 ml ciepłej przegotowanej wody (+ 3 łyżki do zaczynu)
  • 2 łyżki oliwy z oliwek (+ do wysmarowania)
sos pomidorowy:
  • 1 puszka całych pomidorów
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • sól, pieprz
  • szczypta cukru
  • garść suszonych ziół (tymianek, bazylia, bazylia czerwona, oregano)
wierzch:
  • 250 g mrożonej mieszanki owoców morza (małe krewetki, ośmiorniczki, małże, kalmary)
  • 200 g krewetek tygrysich
  • 1 cytryna, 1 łyżka natki pietruszki, 2 łyżki oleju - na marynatę do owoców morza
  • oliwa, sól, pieprz
  • 1/4 małego, dojrzałego świeżego ananasa
  • 1 mała papryczka chili
  • 150 g tartego sera mozzarella
PRZYGOTOWANIE:
Przygotowanie zacząć od owoców morza:
Najlepiej rozmrozić je dzień wcześniej. Mozna je rozmrozić na sitku, pod bieżącą, letnią wodą. Z dużych krewetek usunąć ogonki (wykręcić je) oraz jeśli jest widoczne jelito (czarny pasek) - zrobić nacięcie i usunąć nożykiem pod bieżącą wodą. Owoce morza odcedzić i zamarynować w oleju, posiekanej natce i soku z całej cytryny (można również wkroić pozostałą, sparzoną skórkę cytrynową).
* Jeśli nie macie czasu, od razu po rozmrożeniu można owoce morza umieścić w marynacie tylko na czas wyrastania ciasta.
Ciasto:
Drożdże pokruszyć w miseczce, dodać cukier i 3 łyżki ciepłej wody. Wymieszać i odstawić na 10 minut w ciepłe miejsce. W tym czasie do dużej miski przesiać mąkę. Do mąki wlać olej, nastepnie rozczyn drożdżowy oraz resztę wody. Wymieszać szybko drewnianą łyżką. Wyłożyć na blat i przez 5-7 minut zagniatać dłońmi elastyczne ciasto, podsypując mąką, by nie kleiło się do rąk. Powstałą kulę umieścić w misce, posmarować oliwą, przykryć ściereczką i odstawić na 60-90 minut w ciepłe miejsce, aż podwoi objętość.
Sos:
Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić posiekany czosnek i pomidory z puszki. Rozdrobnić je widelcem. Dusić do odparowania. Dodać koncentrat i zioła, wymieszać. Doprawić solą, pieprzem i cukrem.
Owoce morza:
Odcedzić mieszankę na sicie. Na patelni dobrze rozgrzać oliwę, wrzucić owoce morza i przesmażyć kilka minut (ok. 5 min.), by sok odparował. Doprawić solą i pieprzem.
Z ananasa odkroić liście i spód, obrać. Przekroić wzdłuż na pół i znów na pół. Usunąć zdrewniały środek a 1/4 pokroić na 3 mm paski. Resztę ananasa zafoliować i przechowywać w lodówce (zużyć do deseru :)))
Chilli pokroić w plasterki lub przekroić wzdłuż na pół, usunąć pestki a papryczkę drobno posiekać, najlepiej w ochronnych rękawiczkach :)

Wyrośnięte ciasto podzielić na 2 części. Każdą rozwałkować drewnianym wałkiem, na oprószonym mąką blacie. Placki powinny być okrągłe, średnicy ok. 25-28 cm. Piekarnik nagrzać do temp 220 stopni. Na blasze umieścić papier do pieczenia i lekko oprószyć mąką. Pierwszą pizzę położyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Posmarować połową sosu (zostawiając margines 2-3 cm na brzegi, które można posmarować oliwą). Odstawić na 15 minut do podrośnięcia (lub 30 jeśli mamy czas). Wstawić do nagrzanego piekarnika. Podpiec 10 minut na jednej z górnych kratek (nie najwyższej). Wyciągnąć, posypać serem, dodać owoce morza, plasterki ananasa, chili. Zapiec jeszcez 5-8 minut. Podawać od razu. Jakikolwiek sos w przypadku tej pizzy jest zbędny :)
Od razu po ściągnięciu pierwszej pizzy z blachy, umieścić na niej drugą. Postąpić tak samo. Czas pieczenia może sie nieco skrócić, poniewać blacha jest już nagrzana.

* Wybierając mieszankę, starajmy się zwrócić uwagę na to czy owoce morza są ładne, kształtne i bez dużej ilości glazury. Jeśli chodzi o krewetki, najlepsze będą duże - aby stworzyć kontrast wielkości i różnorodności struktur na naszej pizzy. Powinny być ładne, jędrne po rozmrożeniu, różowe i bez ciemnych przebarwień przy ogonkach!
* Najlepsza jest starta mozzarella lub inny ser, który dobrze się ciągnie :)







4 komentarze:

  1. Jejku, wygląda genialnie! Szkoda, że pizzę z takim farszem mogłabym zrobić tylko dla siebie, nikt w moim domu oprócz mnie by nie jadł :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale piękna! I te wszystkie cudne żyjątka morskie, które tak pysznie smakują!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda wspaniale - z owocami morza tomoja ulubiona

    OdpowiedzUsuń
  4. No to zgłodniałam. Ta wykwintna pizza świetnie nadaje się na Walentynki!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)