środa, 6 lipca 2011

Minestrone z bobem i młodą marchewką

Ponieważ Polska jeszcze tonie w chmurach po przedwczorajszych kwiatach cukinii postanowiłam dać sobie odrobinę włoskiego słońca. Zainspirowałam się "Włoską wyprawą" Jimiego Oliviera, którą na półce mam od niedawna dzięki Jul - mojej przyjaciółce z drugiego końca kraju :) Zyskałam garść wspomnień, przepisów i cennych rad, z których pewnie nieraz skorzystam.
Minestrone to włoska zupa z sezonowych warzyw. Przepisów na nią tyle, ile Włochów (bo przecież każdy Włoch ma swoje wyrobione zdanie na temat jedzenia:)). Jamie zwrócił uwagę na kilka podstawowych zasad:
- po pierwsze sezonowe, różnorodne warzywa
- dobry wywar - bulion z kurczaka lub z wędzonej szynki
- przygotowanie soffritto - czyli podsmażonej na oliwie, na wolnym ogniu bazie warzyw - cebuli, czosnku, marchewki, pędów bazylii, może być także np. koper włoski - dzięki takiemu przygotowaniu smaki wspaniale się intensyfikują.

Korzystając z głównych wskazówek Jamiego, ugotowałam własną wersję - bez pomidorów, ale za to z bobem i młodą marchewką, całość przyprawiłam parmezanem i odrobiną białego wina. To nie jest zupa, którą robi się szybko (chyba, że macie gotowy bulion), ale już jedna miseczka wynagradza czas spędzony na czekaniu - sprawia, że czujemy się posileni i rozgrzani :) 

Minestrone z bobem i młodą marchewką

SKŁADNIKI (6 porcji):

bulion z kurczaka:
  • 2 pałki z kurczaka (ok. 40-50 dag)
  • 2-2,5 l wody
  • dwie młode marchewki
  • korzeń pietruszki
  • 5 cm kawałek pora
  • kilka ziarenek pieprzu
  • kilka ziarenek ziela angielskiego
  • listek laurowy
  • sól (ilość wg uznania:))
  • spora szczypta lubczyku
minestrone
  • 2 młode cebule
  • duży ząbek czosnku
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • 40 dag bobu
  • pęczek młodej marchwi
  • korzeń pietruszki + gałązka natki pietruszki
  • dwie gałązki bazylii
  • 1 mała, młoda cukinia
  • 1 ziemniak
  • garść młodego zielonego groszku
  • kieliszek białego wina (ok. 150 ml)
  • szklanka drobnego lub pokruszonego makaronu (może być razowy)
  • sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
  • do podania: parmezan
PRZYGOTOWANIE: 
Ugotować bulion - ja gotuję go zazwyczaj na pałkach kurczaka, a jego mięso wykorzystuję do sałatek (np. z kuskusem, kukurydzą, papryką i pietruszką - z odrobiną majonezu). Opłukać mięso, zalać zimną wodą (2-2,5 l) i postawić na średnim ogniu. Po zagotowaniu zebrać pianę z wierzchu i dodać włoszczyznę (pokrojone młode marchewki, korzeń pietruszki, kawałek pora), a także ziele angielskie, listek laurowy, kulki pieprzu i łyżkę soli. Zmniejszyć ogień. Gotować ok. 1,5 - 2 godzin, pod koniec gotowania dodać lubczyk i sól do smaku (jeśli potrzeba). Chwilę podgotować, wyjąć mięso.
Na ok. pół godziny przed końcem gotowania rosołu można zacząć przygotowywać soffritto. Na patelni rozgrzać trzy łyżki oliwy z oliwek. Wrzucić pokrojoną cebulę, czosnek i posiekane pędy bazylii (listki zostawić do posypania gotowej zupy). Po pięciu minutach dodać marchewkę, jeden korzeń pietruszki, pokrojoną cukinię (ja dodałam też groszek - ale można go wrzucić do zupy później). Smażyć na wolnym ogniu pół godziny, pod częściowym przykryciem.
W czasie gdy soffritto się smaży można przygotować bób - opłukać go dokładnie i zalać wrzątkiem (lub podgotować przez 3 minuty), przestudzić i obrać z szarych łupin.
Do bulionu wrzucić obrany bób i pokrojonego ziemniaka. Dodać sofritto. Gotować 15 minut. Dodać szklankę pokruszonego makaronu i gotować do momentu, aż będzie miękki.
Pod koniec gotowania przyprawić zupę winem, dodać sól i pieprz i posypać natką pietruszki. Na miseczkach posypać parmezanem i listkami bazylii (które zapewne trochę pociemnieją, ale smaku nie stracą:)).


7 komentarzy:

  1. Świetnie to wygląda :)... uwielbiam bób ;D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Poproszę tej pysznej zupki porcyjkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Smacznie wygląda, ja bym zrobiła z pomidorami :]

    OdpowiedzUsuń
  4. niesłychane minestrone!
    niesamowicie inne. i pyszne, zapewne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Taka zupka musiała być sycąca - jak będę miała trochę więcej czasu to zrobię! Pozdrawiam Kasiu :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pysznie wyglada i na pewno doskonale rozgrzewa :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)