piątek, 29 października 2010

Sajgołąbki

SKŁADNIKI:
NA 15 SZTUK:
  • 15 arkuszy papieru ryżowego Tao Tao (średnica 16cm)
  • główka białej kapusty (15 liści zewnętrznych)
  • 450 g mięsa mielonego wołowo-wieprzowego
  • 1 cebula
  • 1 marchew
  • 200 g pieczarek
  • garść suszonych kapeluszy borowików
  • 40 g makaronu ryżowego Tao Tao
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
  • 1 łyżka posiekanej, świeżej natki kolendry + listki do ozdoby
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • sól, pieprz, mielona słodka papryka, majeranek
  • przyprawa kebab shoarma
  • jako dodatek: sos słodko pikantny chili Tao Tao


PRZYGOTOWANIE:
Z kapusty zdjąć brzydkie zewnętrzne liście. Całą główkę włożyć do garnka z gotującą się wodą. Gdy będą miękkie, gotowe do zwijania - ściągać systematycznie z wierzchu- potrzeba 15 sztuk.Usunąć zgrubiałe części.
Pieczarki pokroić drobno, podsmażyć z cebulką na łyżce oleju, przyprawić łyżką sosu sojowego i pieprzem.
Mięso mielone przyprawić łyżką sosu sojowego, pieprzem, majerankiem, słodką papryką i przyprawą kebab.
Suszone grzyby przepłukać, zalać gorącą wodą, gotować ok 10 min. Przepłukać na sitku, osuszyć, pokroić na drobniejsze kawałki.
Marchewkę obrać, zetrzeć nożykiem do warzyw na cienkie zapałki( albo na tarce o dużych oczkach)
Makron przełamać - skruszyć trochę w dłoniach by nitki nie były za długie. Zalać wrzątkiem, przykryć. Odstawić na 3 minuty.
Wszystkie składniki - mięso, grzyby, makaron, marchewkę, zieleninę wymieszać w misce. Farszem napełniać liście kapusty, zwijać ściśle jak sajgonki- w wąskie ruloniki, odciąć niepotrzebny nadmiar kapusty. Mnie z przygotowanego farszu wyszło idealnie 15 sztuk.
Na talerz nalać wodę, moczyć pojedyncze arkusze papieru ryżowego aż będą elastyczne i plastyczne, kłaść na deskę i zawijać w każdy podłużnego gołąbka, zaczynając od brzegów (jak kopertę). Smażyć (w odstępach by się do siebie nie przykleiły) na złocistobrązowy kolor na głębokim, rozgrzanym oleju z obu stron, osączyć na ręczniku papierowym z nadmiaru tłuszczu.
Podawać ozdobione kolendrą, z sosem słodko pikantnym chili - wyśmienite połączenie. Ja zmieniłam olej na nowy przed usmażeniem drugiej partii. 




1 komentarz:

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)