środa, 26 czerwca 2013

Pierwszy taki catering

Zaczęło się :) Podejmujemy się coraz trudniejszych wyzwań, wymagających od nas trochę więcej niż samego gotowania. Był już Restaurant Day (brałyśmy udział w listopadowej edycji), otwarcie Kulturhauzu w Toruniu, wystawa naszych zdjęć z mnóstwem jedzenia na wernisażu. Poprowadziłyśmy już cztery warsztaty kulinarne (o trzech z nich wkrótce napiszemy) i wzięłyśmy udział w fajnym projekcie książki dla dzieci. Ale jeszcze nie zrobiłyśmy cateringu z prawdziwego zdarzenia... aż do niedawna. Prawie dwa tygodnie temu miałyśmy okazję naprawdę się wykazać i przygotować jedzenie aż dla 50. osób!


Miałyśmy absolutnie wolną rękę w konstruowaniu menu. Jedyne, na co musiałyśmy zważać to fakt, że impreza będzie się odbywała na świeżym powietrzu. Postawiłyśmy na sałatki, małe kanapki na grzankach z trzech rodzajów pieczywa, botwinkowy chłodnik, owoce i desery - panna cottę, bananowca i brownie. Były też szaszłyki do grillowania - na grillu elektrycznym i zwykłym. Zależało nam na tym, żeby nie tematyzować menu - chciałyśmy, by było różnorodnie, słodko, słono i pikantnie. Najbardziej jesteśmy zadowolone z tego, że udało nam się to pogodzić z codzienną pracą i że w dopracowanym i szczegółowym "planie działania" nie było żadnych niedociągnięć. W tym miejscu olbrzymie podziękowania należą się Natalii, która pomagała nam w krojeniu kilogramów warzyw (zdecydowanie zasłużyła na dyplom!), mięsa i szaszłykowaniu oraz Piotrowi, bez którego nie dałybyśmy rady zrobić tak dużych zakupów. Dzięki nim ten catering się udał... i najważniejsze - wszystko smakowało! :)
Oto kilkanaście zdjęć, które pokażą pełen, kolorowy przekrój tego co przygotowałyśmy :)


1. Chłodnik botwinkowy ze startym ogórkiem i rzodkiewką, z koperkiem, szczypiorkiem, jajkiem oraz kawałkami szparagów (kociołek dzięki uprzejmości Szefa A.J.  - dziękujemy!)


2. Słynna sałatka z "bobaskami" z kurczaka, kozim serem, winogronami, orzechami i sosem słonecznym (z sokiem pomarańczowym)


3. "Swojska" sałatka ziemniaczana z ogórkiem kiszonym, czerwoną cebulką, porem, koperkiem i musztardowym winegretem


4. Sos cezar i sos chrzanowy - jako dodatek do sałatek lub szaszłyków


5. Crostini z pieczonymi w orientalnych przyprawach warzywami (marchewką, bakłażanem, cukinią i papryką) i z masłem czosnkowym


6. Crostini z listkami szpinaku, serami typu camembert i konfiturą z czerwonej cebuli


7. Crostni z domowym pasztetem drobiowym, korzennymi powidłami śliwkowymi oraz sałatą dębolistną

8. Crostni z pieczoną, miodowo-musztardową polędwiczką wieprzową, kawałkami truskawek, glassą balsamiczną i sałatą rzymską


9. Sałatka ryżowa z tuńczykiem, ogórkiem konserwowym, groszkiem i kukurydzą z sosem majonezowym, podana w łódeczkach cykorii


10. Szaszłyki owocowe z piankami marshmallow


11. Panna cotta z wanilią i mus truskawkowy z miodem


12. Rustykalne brownie z masłem orzechowym


13. Ciasto z karmelizowanych bananów z białą czekoladą


14. Dodatek owocowy - czyli schłodzony arbuz :)


15. Pikantne szaszłyki z kurczaka, kolorowej papryki, pieczarek, cebulki i sera wędzonego - grillowane podczas wieczoru

9 komentarzy:

  1. delikatna panna podbiła moje serce:)pozdrawiam Agabi w mojej malutkiej kuchni a teraz Potravel

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak trzymać,wszystko wygląda pysznie.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. super, gratulacje, trzymam kciuki za więcej :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ to wszystko niesamowicie wygląda! Nic tylko podziwiać i żałować że tylko na zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow!!! zdolne z Was dziewczyny! i jakie pyszności... super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko wygląda bardzo smakowicie :) Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kanapeczki wyglądają naprawdę smakowicie. Oglądając te zdjęcia zrobiłam się głodna. Chyba muszę coś zaraz przekąsić :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)