Filety soli lub limandy zazwyczaj nie są zbyt grube - w tym przepisie autorka radzi położyć jeden na drugim - taki podwójny filet stanowi dopiero "właściwą" porcję. Do salsy dobrze jest użyć jędrnych truskawek, które nie rozpadną się przy mieszaniu, mango też nie musi być bardzo dojrzałe - lekko kwaskowe i jędrne będzie lepsze. Jako przyprawa wystarczy tylko łyżeczka octu balsamicznego i delikatnej oliwy z oliwek. Ostatni szlif to listki mięty, z których nie warto rezygnować, bo świetnie wpływają na aromat potrawy. Całość tworzy ciekawą, pyszną kompozycję, którą można z pewnością zaserwować np. na romantyczną kolację ;)
SKŁADNIKI (3 porcje):
(inspiracja: Kosher by design. Short on time - fabulous food faster)
- 6 filetów soli, ewentualnie limandy
- 1/3 szklanki płatków migdałów
- grzanki: 1 gruba kromka chleba (u mnie żytnia ciabatta) + masło
- 2 łyżeczki masła
- sól morska, pieprz świeżo mielony
- oliwa do posmarowania naczynia
- pół mango (nie musi być bardzo dojrzałe)
- 6 dużych truskawek
- mała czerwona cebulka (w oryginalnym przepisie - szalotka)
- łyżeczka octu balsamicznego
- łyżeczka delikatnej oliwy z oliwek (u nas Carbonell)
- kilka listków mięty
PRZYGOTOWANIE:
Jeśli nie mamy gotowych grzanek rozgrzać piekarnik do temp. 175 stopni. Posmarować grubą kromkę chleba masłem (ja użyłam żytniej ciabatty) i pokroić w grubą kostkę. Piec ok. 15 minut - aż grzanki będą chrupiące.
Filety ryby (rozmrożone i osuszone) lekko posypać solą i pieprzem.
Przygotować posypkę: do miski wrzucić migdały, szczyptę soli i pieprzu i grzanki. Lekko zmiksować blenderem - tak by lekko rozdrobnić posypkę. Do mieszanki dodać dwie łyżeczki masła i wymieszać dokładnie.
Piekarnik rozgrzać do temp. 175 stopni. Formę do zapiekania posmarować oliwą. Ułożyć trzy filety, na nich kolejne - tak by powstały pary. Na nie nakładać posypkę z migdałów i chleba, lekko przyciskając.
Wstawić do piekarnika i piec 10 min.
W tym czasie przygotować salsę: pokroić w drobną kostkę mango i truskawki. Wymieszać i doprawić łyżeczką octu balsamicznego i oliwy z oliwek.
Jeśli chcemy mieć bardziej zrumienioną posypkę to po 10 minutach pieczenia przełączyć piekarnik na opcję grilla, zwiększyć temperaturę do 220 stopni i dopiec 2-3 minuty.
Po upieczeniu delikatnie przełożyć na talerze. Podawać z salsą na plasterkach mango, posypać posiekanymi listkami mięty.
Jako dodatek może posłużyć również wytrawne białe wino i ciabatta ;)
Uczta dla zmysłów - przede wszystkim dla wzroku ;-)
OdpowiedzUsuńZaręczam, że dla smaku również :)
UsuńPiękne widoki! W pyszny smak nie wątpię :-) Szkoda, że moi domownicy nie lubią takich połączeń. Zrobię takie danie na kolację z koleżankami - one docenią te smaki :-)
OdpowiedzUsuńCóż za finezyjna kompozycja! Ja zdecydowanie mówię tak temu połączeniu! U mnie wczoraj było gratin jabłkowe, niektórzy zjedli bez dodatków inni do grillowanego mięsa... słodkie + wytrawne to zawsze trafiony mariaż!
OdpowiedzUsuńMasz rację, to kwintesencja lata. Moim pierwszym skojarzeniem był ciepły letni wieczór, ogródek, dobiegający z oddali rechot żab i te pyszności. Mmmm, rozmarzyłam się :)
OdpowiedzUsuńPięknie, kolorowo, smacznie i zdrowo:)
OdpowiedzUsuń