Coraz słodsze truskawki, aż proszą się, by je jeść we wszystkich możliwych formach, niekoniecznie tylko deserowych. Już po tych grzankach było widać, że perfekcyjnie komponują się z białym serem - a dzisiejsza sałatka tylko potwierdziła, że każdy rodzaj białego sera to dobry partner dla truskawek. Do tego trochę sałaty, szpinaku, orzechy i awokado i lunch gotowy w pięć minut.
Ta sałatka była też dobrą okazją, by wypróbować glassę balsamiczną Monini, która i z truskawkami i z serem i z sałatą smakuje wybornie. I ma dobrą konsystencję, co w przypadku tego typu kremów nie jest oczywiste, bo często bywają zbyt gęste. Lubię tego typu dressingi za esencję smaku i wydajność - chyba nigdy mi się nie znudzą (i do ilu sałatek pasują!;))
Ta sałatka była też dobrą okazją, by wypróbować glassę balsamiczną Monini, która i z truskawkami i z serem i z sałatą smakuje wybornie. I ma dobrą konsystencję, co w przypadku tego typu kremów nie jest oczywiste, bo często bywają zbyt gęste. Lubię tego typu dressingi za esencję smaku i wydajność - chyba nigdy mi się nie znudzą (i do ilu sałatek pasują!;))
(7 porcji - można oczywiście zmniejszyć proporcje)
- 1 główka sałaty karbowanej
- duży pęczek szpinaku
- 0,5 kg truskawek
- 1 duże awokado
- 0,5 kg serka capri (typu włoskiego, na bazie serwatki)
- 10 dag orzechów włoskich
- krem balsamiczny (użyłam glassy balsamicznej Monini, ale dobrze sprawdzą się też balsamiczne kremy aromatyzowane - truflowy, gruszkowy lub truskawkowy)
PRZYGOTOWANIE:
Na talerzach rozłożyć umytą sałatę i szpinak, oraz pokrojone na plasterki awokado, pokrojone na połówki truskawki i serek capri. Posypać orzechami i polać delikatnie glassą balsamiczną.
Można podawać z pieczywem, ale nie jest to konieczne :)
Jeśli chcecie tak jak ja przygotować ją na lunch w pracy są na to dwa sposoby:
a) Wszystkie składniki włożyć razem do pudełka i zabrać ze sobą trochę dressingu w osobnym pudełku, polewając sałatkę tuż przed jedzeniem - dzięki temu sałata nie powinna za bardzo zwiędnąć. W tej opcji można pominąć awokado lub skropić je sokiem z cytryny.
a) Wszystkie składniki włożyć razem do pudełka i zabrać ze sobą trochę dressingu w osobnym pudełku, polewając sałatkę tuż przed jedzeniem - dzięki temu sałata nie powinna za bardzo zwiędnąć. W tej opcji można pominąć awokado lub skropić je sokiem z cytryny.
b) Jeśli macie coś w rodzaju pomieszczenia socjalnego - można zrobić sałatkę na miejscu, zapraszając do jedzenie (i przygotowania oczywiście) kilka osób. Przygotowanie i jedzenie nie powinno zająć więcej niż 20 minut (więcej czasu na pewno zajmuje jedzenie w restauracjach lub kawiarniach), a jest to fajny element integracyjny :)
Rewelacja! Dobór składników idealny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo apetyczna :)
OdpowiedzUsuńto już wiem co zrobię na lunch dla znajomych w piątek :D dzięki :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo ;) Polecam - wszyscy, którzy ze mną jedli (czyli 6 osób) byli zadowoleni :)
UsuńPyszności - uwielbiam ten serek! To jeden z nielicznych, na które moje dzieci nie grymaszą :-)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować jeść lancze w pracy - takie sałatki są chyba lepsze niż sadwicze od pana kanapki
OdpowiedzUsuńWspaniała! Właściwie stworzona dla mnie;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
dlaczego jak wchodzę na Wasz blog to się od razu robię głodna?
OdpowiedzUsuńTaki nasz urok chyba ;))
Usuń