SKŁADNIKI:
- 1 kg udek z kurczaka
- 0,8 - 1 kg wątróbki drobiowej
- 2 łyżki masła
- ziele angielskie, liście laurowe
- włoszczyzna (1 marchew, pietruszka,
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
- 2 cebule
- 1 kajzerka
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
- przyprawa do pasztetu (opcjonalnie)
- 3 garści pistacji (obranych)
- 3 garści suszonej żurawiny
- 2 jajka
- olej w sprayu
- kawałek selera, kawałek pora)
Udka i wątróbkę opłukać, osuszyć.
Udka zalać w garnku 1,5 l. zimnej wody, zagotować, zebrać szumowiny. Dodać pokrojoną na grube kawałki włoszczyznę, 2 łyżeczki soli, 3 ziarenka ziela angielskiego i 3 listki laurowe. Gotować ok. 1,5 godz. Wątróbkę podsmażyć na maśle wraz z cebulą. Doprawić solą i pieprzem. Mięso i warzywa wyłowić z rosołu, zostawić na sicie do przestygnięcia.* Rosół oczywiście się nie zmarnuje :) Zimne mięso oddzielić od kości. Bułkę namoczyć w rosole. Czosnek drobno zetrzeć. Zmielić mięso dwukrotnie w maszynie wraz z warzywami, wątróbką i odciśniętą bułką. Doprawić do smaku przyprawą do pasztetu, gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Piekarnik nagrzać do 190 stopni. Formę (keksówkę) 10x25 cm wyłożyć dokładnie papierem do pieczenia, zagiąć brzegi pod kątem, spryskać olejem.
Do masy dodać posiekaną natkę, żółtka, żurawinę i pistacje, a białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Delikatnie wymieszać z pianą. Przełożyć do formy, uklepać dokładnie, kilka razy uderzyć formą o blat. Pasztetu wyszło dużo, więc tym, który został wypełniłam również dwie małe kokilki żaroodporne, spryskane wcześniej olejem. Piec 40-50 minut. Przestudzić w formie, a gdy wystygnie przykryć folią i wstawić do lodówki. Można posmarować wierzch stopionym masłem. Schłodzony pasztet kroić ostrym nożem.
wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńciekawy dodatek pistacji, nie wpadłabym na to :)
Bardzo ciekawy pasztet, głównie przez te pistacje i żurawinę :) Super!
OdpowiedzUsuńjego przekrój! te pistacje...
OdpowiedzUsuńobłędny pasztet, rany! co za wspaniałości!
pasztet domowy jest the best!!! Twoj wyglada bardzo smakowicie, a te dodatki... mniam:)
OdpowiedzUsuńAleż smakowicie wygląda ten pasztet! Rzadko piekę pasztety, ale może zrobiłabym taki w kokilkach...
OdpowiedzUsuńSmaka mi narobiłaś!
Pozdrawiam,
SWS
To ja śmiało mogę powiedzieć, że się zakochałam w tym pasztecie :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu planuję zrobić domowy pasztet, a taka kompozycja smaków jaką zaproponowałaś bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńZ pistacjami? Fajny pomysł! NO i o niebo łądniej się prezentuje taki pasztet dzieki zieleni pistacji. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam na święta. Wyszedł pyszny - nie za suchy, bardzo smaczny i w takiej ilości, że pewnie przez całe święta będziemy się nim zajadać. Dzięki dziewczyny za fajny przepis!
OdpowiedzUsuńPasztet rewelacja polaczenie smakow, wychodzi z tych porcji dosc sporo ale takiepysznosci szybko schodza ze stolu. Polecam nie tylko na swieta ! ;-)
OdpowiedzUsuńczy dodajesz słone pistacje?
OdpowiedzUsuńCześć będę ten pasztet przygotowywała na święta, stąd moje pytanie czy użyć należy pistacji solonych? Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak późno odpisuję - tak, pistacje solone będą w sam raz.
UsuńCzy w kokilkach piec tez 40min?Pozdrawiam,Agata
OdpowiedzUsuńMożna trochę krócej - ok. 30-35 min.
Usuń