Robiłam go już kilka razy i zazwyczaj w maju lub czerwcu... Cóż, może to po prostu przedwakacyjna pora sprawia, że myślę o kokosowo-ananasowych połączeniach... Pomysł pochodzi od Doroty (klik), ale w zasadzie mój sernik wyewoluował w inną stronę, bo nie dodaję do niego ani śmietanki kokosowej ani likieru, lecz wiórki... Dzięki nim "kokosowość" jest zachowana, a masa już nie jest taka gładka. Tę zmianę struktury akurat liczę na plus, bo w tym serniku "coś się dzieje"... ;) A jak chcecie się przekonać sami to musicie go upiec... przepraszam, schłodzić ;)
Sernik na zimno a la pina colada
(tortownica 24 cm)
na spód:
- 150-180 g kokosowych ciasteczek
- 60 g masła
- 1 kg trzykrotnie zmielonego twarogu (dosyć luźnego - np. President lub Vitello)
- 250 ml śmietanki kremówki (30 lub 36 %)
- ok. 3/4 szkl. cukru
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 50-70 g wiórków kokosowych
- 3 łyżki żelatyny + 3/4 szkl. wody + 1 łyżka cukru pudru
- puszka ananasa w plastrach
- galaretka ananasowa lub mango-marakuja
PRZYGOTOWANIE:
1. Dno tortownicy o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
2. Ciasteczka rozdrobnić w malakserze i wymieszać z rozpuszczonym masłem. Całość wyłożyć do tortownicy, wyrównać i dobrze ugnieść, by powstał spód. Włożyć do lodówki na ok. 30 minut.
3. Twaróg przełożyć do misy miksera, dodać cukier waniliowy i zwykły, wiórki kokosowe i śmietankę i zmiksować na gładką masę.
4. Do rondelka dodać wodę, dodać żelatynę i postawić na małym ogniu. Podgrzewać, aż żelatyna się rozpuści, ale nie można doprowadzić do tego, żeby woda zawrzała. Dodać cukier puder i wymieszać.
Odstawić do wystygnięcia, raz po raz mieszając. Wystarczy, że żelatyna będzie miała taką temperaturę, żeby swobodnie zanurzyć w niej palec.
5. Gdy żelatyna wystygnie dodać do niej 2-3 łyżki masy serowej i zmiksować. Powstałą masę dodać do reszty sera i zmiksować na niskich obrotach miksera.
6. Masę serową wyłożyć na ciasteczkowy spód i wyrównać. Wstawić do lodówki na 1 godzinę.
7. Po godzinie przygotować galaretkę, rozpuszczając ją w ilości wody o 1/3 mniejszej niż podano na opakowaniu (np. w 1 szklance zamiast 1,5). Galaretkę schłodzić.
Pyszności!
OdpowiedzUsuńw końcu znalazłam coś co przypasuje całej rodzinie, dzięki!
OdpowiedzUsuńWłaśnie się chłodzi, już z galaretką. Dam znać jak będzie gotowy :D
OdpowiedzUsuńpiękna aranżacja!!
OdpowiedzUsuńpiękna aranżacja!!
OdpowiedzUsuń