Strony

wtorek, 4 grudnia 2012

Labraks z sosem pommery

Oto labraks vel okoń morski (czasem również występujący na naszych talerzach jako sea bass;)). W Polsce nie jest to ryba bardzo popularna, chociaż coraz łatwiej dostępna - najczęściej świeża, w całości. I pyszna!
Tym razem wyfiletowałam dwa małe labraksy (ok. 300 g każdy), postanowiłam je zgrillować i podać z gęstym sosem pommery, ryżem i szpinakiem. Oto idealny sposób na obiad lub kolację :)


SKŁADNIKI :
(dla 2 osób)
  • 4 filety okonia morskiego (atlantycki sea bass / labraks) / można też kupić 2 całe ryby i je wyfiletować
  • marynata: olej, czosnek, gałązki rozmarynu, plasterki cytryny
  • sól, pieprz
  • mąka
  • olej do posmarowania powierzchni grilla
sos:
  • 2 łyżki masła
  • 1 mała cebula czosnkowa
  • 2 ząbki czosnku
  • 80 ml białego wytrawnego wina
  • 200 ml bulionu
  • 1 płaska łyżka musztardy dijon lub sarepskiej
  • 1 płaska łyżka musztardy pommery lub innej ziarnistej
  • 60 ml śmietany 36 % lub 18 % do zup i sosów
  • szczypta soli i pieprzu (opcjonalnie)
  • płaska łyżeczka cukru
  • 1 łyżeczka mąki

PRZYGOTOWANIE:
Filety umieścić w płaskim naczyniu, obłożyć plasterkami cytryny i czosnku, kilkoma gałązkami rozmarynu, polać odrobiną oleju. Przykryć i odstawić na kilka godzin lub na noc do lodówki.
Sos: W rondelku rozgrzać 1 łyżkę masła, wrzucić pokrojoną w kostkę cebulę i plasterki czosnku, podsmażyć, podlać winem, odparować po czym zalać gorącym bulionem. Jednocześnie można dodać oba rodzaje musztardy, a następnie zagotować. Dolać śmietankę i zmniejszyć ogień. Gotować kilka minut. Sos jest już ostry i pikantny dzięki musztardzie, jednak można go indywidualnie doprawić - np. zrównoważyć smak dodając cukier. Jeśli sos ma zbyt rzadką konsystencję można 1 łyżeczkę mąki rozprowadzić z 1/5 szklanki zimnej wody i dodać do sosu, wlewając przez drobne sitko i wymieszać. Sos zmiksować przy użyciu blendera, dodać na koniec 1 łyżkę masła, by uzyskał bardziej delikatną konsystencję i aksamitny smak.
Grill elektryczny lub patelnię grillową bardzo dobrze rozgrzać. Z filetów usunąć kawałki marynaty, posolić i oprószyć pieprzem z obu stron, obtoczyć delikatnie w mące. Smażyć na posmarowanej olejem płycie grilla, po kilka minut z obu stron, zaczynając od skóry.
* Podawać z sosem i dodatkami.































































































* Jako dodatki proponuję żółty ryż ze szpinakiem:


ryż:
  • 100 g ryżu paraboiled (1 woreczek)
  • 1 l bulionu
  • 1/2 łyżeczki kurkumy
  • odrobina nitek szafranu
  • 1 łyżeczka masła

Woreczek ryżu umieścić w garnku, zalać gorącym bulionem i ugotować na sypko z dodatkiem kurkumy. Przelać zimną wodą. Podsmażyć na odrobinie masła, dosypując wcześniej zamoczone w odrobinie wody nitki szafranu. W razie potrzeby dosolić.


szpinak:
  • 1 łyżka masła
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 mała cebula czosnkowa
  • 100 g liści szpinaku
  • sól, pieprz
Na maśle zeszklić pokrojoną w kostkę cebulę i cienkie plasterki czosnku. Dodać liście szpinaku (duże należy porwać na mniejsze kawałki). Doprawić dobrze solą i pieprzem.

Ryż umieścić w ringu na talerzu (za ring może posłużyć wycięty kawałek ze środka plastikowej butelki po napoju), a na nim szpinak, dobrze wygładzić powierzchnię, po czym delikatnie usunąć ring, by nie naruszyć konstrukcji. Jako dekoracja posłużyła świeżo mielona mieszanka pikantnych papryk.

* Równie dobrym i pasującym dodatkiem będzie proste puree ziemniaczane z pietruszką

4 komentarze:

  1. Dużo ta rybka ma ości? Bo chętnie bym spróbowała, ale mam w domu samych miłośników filetów bez ości :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wyfiletowaniu niemal nie miała ości - kilka drobnych niezauważonych się znalazło, ale generalnie nie ma problemu ze zrobieniem filetów zupełnie bez ości :)

      Usuń
  2. Szkoda, ze w Polsce tak trudno o dobra rybe... Labraksa bardzo lubie! I szpinak z czosnkiem, duszony na masle, lubie.

    OdpowiedzUsuń
  3. to chyba najlepsza ryba jaka jadlam. bardzo dobry przepis, warty wyprobowania :) i przepiekne podanie

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)