SKŁADNIKI:
(2 porcje)
- 500 g bobu
- (do wody szczypta cukru i soli)
- 120 g koziego sera z roladki lub 60 g i 60 g zwykłego, śmietankowego
- dwie łyżki posiekanej mięty ogrodowej + całe listki do dekoracji
- 1-1,5 łyżki oliwy z oliwek Monini
- mały ząbek czosnku
- młotkowany pieprz
- garstka rukoli
PRZYGOTOWANIE:
Do 1-1,5 łyżki oliwy dodać pokrojony ząbek czosnku. Odstawić na trochę.
Bób ugotować w lekko osolonej i osłodzonej wodzie (ja ugotowałam tak, by nie był do końca miękki). Lekko wystudzić i obrać - po obraniu jest go ok. 300 g. Jeszcze ciepły wymieszać z pokruszonym, kozim serem i posiekaną miętą i oliwą z czosnkiem. Posypać młotkowanym pieprzem. Na talerzu udekorować listkami mięty i rukoli.
Pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńmoja teściowa byłaby zachwycona :) uwielbia bób!
OdpowiedzUsuńKasiu,
OdpowiedzUsuńtaki bób lubię najbardziej!
Poza tym z masłem i koprem.
Pyszne zdjęcia.
Pozdrowienia.
Bardzo lubie bob. Najczesciej po prostu go gotuje i wyjadam z lupinek. Twoja propozycja wyglada pysznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
U nas w domu nigdy nie jadło się bobu, ale przy takim fajnym pomyśle na niego, pewnie będę musiała go w końcu kupic i spróbować.
OdpowiedzUsuńKocham kozi ser i bób, to danie musi być wspaniałe. U mnie w domu jemy ugotowany bób z masłekiem, czosnkiem i koperkiem, jeszcze inaczej nie jadłam, jest pyszny :D
OdpowiedzUsuńCiekawie i oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńA co się robi z tą oliwą i czosnkiem?
OdpowiedzUsuńWe wstępie napisałam, żeby wymieszać wszystko razem, a w samym przygotowaniu zapomniałam o "wmieszaniu" :) Już poprawione, dzięki za zwrócenie uwagi!
Usuń