Oto nasze flaczki - powtórzone w warunkach domowych, z trochę innymi proporcjami. W oryginalnym przepisie były flaczki cielęce, ale z racji tego, że nie są łatwo dostępne to w tym daniu można je zastąpić wołowymi, świeżymi. My sprawdziłyśmy je w takiej wersji i są pyszne - wszyscy, którzy mieli okazję je jeść mogą to potwierdzić :) Taka nowoczesna wersja flaczków to w sumie niezły pomysł na kolację w stylu fusion.
Ps. Nasze zdjęcia "warsztatowych" zup z Kamisem będziecie mogli znaleźć na różnych internetowych portalach. Było to nasze pierwsze tak duże, pozablogowe zadanie i za tę szansę bardzo dziękujemy!
SKŁADNIKI:
- bulion drobiowo-warzywny (ok. 1-1,5 l)
- 500 g flaczków cielęcych (lub wołowych)
- 100 g krewetek 16/20 (dużych, najlepiej szarych)
- 100-150 g kości wołowych (opcjonalnie)
- 50 g marchwi (1 duża sztuka)
- 50 g cebuli (2 średnie)
- 50 g pietruszki (1 duża sztuka)
- ząbek czosnku
- kawałek pora (10 cm, biała część)
- imbir
- chili
- majeranek
- pieprz kolorowy
- sól prowansalska*
- masło klarowane (do smażenia)
- listki rukoli lub roszponki do przybrania
* wszystkie przyprawy firmy Kamis - sponsora warsztatów Polskiej Akademii Kulinarnej
PRZYGOTOWANIE:
Krewetki rozmrozić.
Flaczki bardzo starannie umyć i pokroić w cienkie paski. Zalać wrzącą wodą, postawić na ogniu i po 2-3 minutach odcedzić. Zalać zimną wodą i ugotować do miękkości (mi zajęło to ok. 30-35 minut).
Bulion warzywny podgrzać (żeby go wzmocnić można dodać do niego kość wołową i gotować kilkanaście minut, ale nie jest to konieczne).
Mniej więcej w połowie (po 20 min.) gotowania flaków do bulionu dodać pokrojone w cienkie paski warzywa: marchewkę, pora, cebulę i pietruszkę. Gotować na wolnym ogniu.
Krewetki oczyścić z przewodów pokarmowych i pancerzyków.
Miękkie flaczki odcedzić. Na patelni rozgrzać masło (1-2 łyżki). Wrzucić na nią flaczki i krewetki. Doprawić solą, kolorowym pieprzem, kilkoma szczyptami imbiru, szczyptą chili i majeranku (wg uznania, ale dobrze, żeby nie dominował). Smażyć ok. 5 minut - aż krewetki będą różowe.
Przyprawione flaczki z krewetkami wrzucić do gotującego się bulionu. Gotować jeszcze 5 minut. W razie konieczności doprawić.
Na talerzach przybrać roszponką lub rukolą.
Zdjęcia wyglądają megaapetycznie. Jestem ciekawa jak taka zupa smakuje :-)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten przepis już w kilku miejscach ze zdjęciami z warsztatów. Chyba żaden bloger go jeszcze nie powtórzył w domu, ja bym się chyba trochę bała kupować same flaczki do przygotowania, ale u was to nieźle wygląda. Smacznie! | pozdrawiam - TynkaL.
OdpowiedzUsuńjak zwykle smacznie i zaskakująco.
OdpowiedzUsuńNiestety trudno trafić na naprawdę dobre flaczki. Jednak trzeba przyznać, że przepis z krewetkami jest bardzo zachęcający. Warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńPrawda, ale nie taki diabeł straszny jak go malują ;) Z krewetkami i takim zestawem przypraw są zupełnie inne!
Usuń