Indyka w tej formie piekłyśmy po raz pierwszy. Mięso po upieczeniu zostało schłodzone i dopiero później pokrojone na cienkie plastry, które umieściłyśmy w świeżych, chrupiących bagietkach. Okazją do przygotowania tej pieczeni była impreza, która odbyła się wczoraj w Bydgoszczy - II edycja ogólnopolskiego turnieju Freestyle Football - Focus on Freestyle. Co to jest? Jest to sztuka wykonywania trików przy użyciu piłki do nogi. Jak sama nazwa wskazuje to "wolny styl" i trudno znaleźć lepszą definicję, ponieważ nie ma tutaj określonych zasad i jedynym ograniczeniem jest pomysłowość danego zawodnika. Jak oceniani są zawodnicy podczas zawodów? Przede wszystkim brana jest pod uwagę wszechstronność, dalej opanowanie piłki - im mniej "dropów" tym lepiej, trudność wykonywanych trików, kreatywność no i styl. Drugą edycję Focus on Freestyle wygrał aktualny Mistrz Polski - Michał "Michryc" Rycaj z Jarosławca, pokonując w finałowym pojedynku Szymona "Szymo" Skalskiego z Zarzecza. Gratulujemy :)
Miałyśmy przyjemność swoim skromnym duetem wspierać tę imprezę, przygotowując śniadanie dla 21 uczestników. Każdy pakunek śniadaniowy zawierał bagietkę z majonezem, sałatą lodową i plastrami pieczeni z indyka, kajzerkę z ketchupem, sosem czosnkowym, konserwowym ogórkiem, serem i mięsem doprawionym przyprawą do gyrosa (cały kurczak bez skóry, ugotowany wcześniej na wywarze z warzyw, obsmażony na patelni), muffinkę czekoladową z jabłkami (przepis wkrótce) i kolorową posypką oraz banana. Na zapakowane już w papier śniadaniowy kanapki przykleiłyśmy naklejki z naszym logo, a na paczki naklejki palety z ksywkami uczestników. Z tego co wiemy śniadanie bardzo smakowało i chociaż określenie "mega, luz na ropę" pozostaje dla nas tajemnicą, to tak solidny posiłek naładował akumulatory uczestników :)SKŁADNIKI:
- 1,5 kg filet z indyka
- sól
- świeżo mielony pieprz
- majeranek
- 1 łyżka łagodnej musztardy
- 4 ząbki czosnku
- 10 dużych plastrów boczku parzonego
- olej
Filet opłukać i osuszyć. Natrzeć dokładnie ze wszystkich stron solą, pieprzem i majerankiem (użyłyśmy drobno otartego, suszonego majeranku z ogrodu). Podłużne naczynie żaroodporne, w którym będziemy piec wyłożyć folią aluminiową, posmarować olejem i umieścić w nim przyprawione mięso. Na wierzchu indyka rozsmarować musztardę, obłożyć cienkimi plasterkami czosnku i plastrami boczku - tak by wzajemnie na siebie nachodziły. Wierzch lekko posmarować olejem, zawinąć ściśle folią aluminiową i wstawić na noc do lodówki (obowiązkowo)! Mięso z lodówki, zawinięte w folię aluminiową wstawić do zimnego piekarnika, nastawić temperaturę na 175 stopni C i piec 90 minut. Po tym czasie odsłonić folię i zapiec jeszcze 30 minut w temp 200 stopni. Można jeść od razu, na ciepło pokrojone w grube plastry z sosem pieczeniowym i ziemniakami lub schłodzić i kroić w cienkie plastry, podawać na kanapkach. Smacznego :)
wygląda przepysznie ;) chętnie bym zjadła jedną kanapeczkę, bo widzę, że sporo ich narobiłaś ;)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona!! Uwielbiam kanapki z domowej roboty dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńA Wasze prezentują się znakomicie, gratuluję sukcesu :)
Dziewczyny niezła praca, mega apetyczna!
OdpowiedzUsuńLepsze od większości wędlin sprzedawanych w naszych sklepach - super!
OdpowiedzUsuńPieczeń wygląda wyśmienicie!
OdpowiedzUsuńZestaw śniadaniowy wygląda przepysznie :)
Zrobiłam się głodna...:) i czuję aż tutaj aromat;)
OdpowiedzUsuńWow wygląda rewelacyjnie! Wciągnęłabym chyba wszystkie te bagietki i bułeczki z tym pysznym mięskiem:)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńWygląda tak pysznie, że właśnie przyprawiam i mam szybkie pytanie bo piekę jutro: czy przy pieczeniu pierwsze 90 minut liczymy od włożenia mięsa do piekarnika, czy od osiągnięcia temperatury 175stC??? to dla mnie ważne bo piekarnik nie rozgrzewa mi się za szybko i osiągnięcie tej temperatury zajmuje mu 20-25minut... a to spora róznica.
OdpowiedzUsuńNasz piekarnik uzyskuje tę temperaturę w 15 minut. Możesz zwiększyć czas pieczenia o 15-20 minut wstawiając do zimnego, jednak nie uważam by było to konieczne. Mięso bez problemu "dojdzie", tym bardziej, że ostatnie 30 minut pieczemy je w wyższej temperaturze. Jeśli jednak masz obawy wstaw mięso do rozgrzanego już piekarnika (czyli odczekasz te 25 minut by się nagrzał) i od tego momentu liczymy 90/175 stopni +30 minut w wyższej temp. Życzymy udanego efektu i serdecznie pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuń