SKŁADNIKI:
- 250 g makaronu muszelki lub innego
- 1 cebula
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 puszka pomidorów pelati
- oliwa z oliwek
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka małych kaparów
- 10 filecików anchois
- 1/2 łyżeczki sproszkowanego chili
- sól, pieprz
- natka pietruszki
- parmezan
Makaron ugotować wg przepisu na opakowaniu, w osolonej wodzie z dodatkiem oliwy, grubo pokrojonej cebuli i kurkumy. Na dwóch łyżkach oliwy podsmażyć plasterki czosnku, dodać pomidory, podusić je łopatką i dusić do odparowania nadmiaru soku. Doprawić solą, pieprzem i chilli. Makaron odcedzić, przelać ciepłą wodą i wyłożyć porcje na talerze. Dodać sos, fileciki anchois i kapary. Posypać natką i parmezanem (najlepiej świeżo startym, u mnie były braki :) Zamiast anchois mogą być smażone krewetki czy fileciki z piersi kurczaka.
Pychota...i pieknie wygląda!
OdpowiedzUsuńWspaniały makaron :D
OdpowiedzUsuńPyszności!
OdpowiedzUsuńNiewiarygodne ile kolor wnosi do jedzenia! Do życia. Do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona tym daniem z żółtymi muszelkami:)
Bardzo lubię takie dania - genialne w swojej prostocie, przypominają czas słońca, lata i beztroski. Pycha!
OdpowiedzUsuń