Taki pasztet na kawałkach razowego chleba wraz z ogórkiem jest dobrą i solidną przekąską... co w sylwestrowym czasie może się przydać ;)
Przy tej okazji powstał jeszcze jeden pasztet z samej wątróbki - pojawi się wkrótce na Palecie Smaku. My natomiast na najbliższe dni żelaza mamy pod dostatkiem ;)
SKŁADNIKI:
- 500 g wątróbki drobiowej
- 500 g kurczaka z rosołu (udka ze skórą, skrzydełka)
- 1 marchewka ugotowana w rosole
- 1 duża biała cebula
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 3 łyżki oleju
- 2 garści kurek (np mrożonych)
- 1/2 kostki masła + do wysmarowania
- świeżo starta gałka muszkatołowa
- sól, pieprz
- 2 łyżki ketchupu (np Kotlin pikantny lub Heinz)
- listki majeranku lub tymianku
Kurki rozmrozić pod strumieniem wody, osuszyć (w sezonie można użyć oczywiście świeżych leśnych grzybów). Wątróbkę oczyścić, drobno pokroić i usmażyć na oleju przez ok. 8 minut, mieszając. Doprawić solą i pieprzem.
Kurczaka odcedzić z rosołu, odcisnąć (najlepiej zrobić to wcześniej) i umieścić w misce wraz z wątróbką i marchewką. Na patelni rozgrzać łyżkę masła i zeszklić drobno posiekaną cebulkę, po czym dodać do mięsa. Zmielić w maszynce lub tłuczkiem do ziemniaków lub zmiksować na niskich obrotach blendera, dolewając resztę stopionego masła. Doprawić natką, dużą ilością pieprzu, solą i świeżo startą gałką muszkatołową. Piekarnik rozgrzać do temp. 190 stopni. Naczynie żaroodporne lub foremkę (keksówkę) wysmarować masłem, wyłożyć część masy drobiowej, dobrze uklepać, wyłożyć część grzybów, część masy, ponownie grzyby i zakończyć, dodając resztę masy pasztetowej. Wygładzić nożem, wierzch posmarować ketchupem i posypać majerankiem. Piec 1 godzinę. Podawać najlepiej na zimno, krojony w plastry z razowym chlebem i kiszonymi ogórkami.
to musi być pyyszne!:))
OdpowiedzUsuńTaki domowy pasztet to jest coś! Moja babcia robi z domowe pasztety z królika i bardzo mi smakują mimo, że takich sklepowych się nie tknę :) Twój napewno jest z tych pysznych :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Zjadłabym taki bez mrugnięcia okiem :]
OdpowiedzUsuńChciałam jeszcze zapytać skąd pomysł na ketchup na wierzchu? Widziałam kiedyś na jakiejś pieczeni, ale na pasztecie jeszcze nie ;)
OdpowiedzUsuńno z takimi dobrociami po świętach wyskakiwać? to nieetyczne;)
OdpowiedzUsuńZ ostatnią kartką kalendarza zerwij wszystkie złe nastroje. Zapomnij o wszystkich nieudanych dniach, przekreśl niewarte w pamięci chwile i wejdź w Nowy Rok jak w nowej sukni wchodzi się na najwspanialszy bal świata.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego 2012 Roku !
Przepiękny pasztet! I zdjęcia cudne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej :*