SKŁADNIKI:
- 5 świeżych dzwonek z łososia (grubości 3 cm)
- przyprawa do ryb
- świeżo mielony pieprz marynata:
- 1 szklanka soku z pomarańczy
- 1 łyżka ciemnego sosu sojowego
- 1 łyżeczka płynnego miodu
- 1/2 łyżeczki sproszkowanego imbiru oraz:
- 2 pomarańcze + skórka otarta z jednej pomarańczy
- 1 ananas
- 3 marakuje (passion fruit)
- 1 cytryna
- 2 łyżki oliwy
- 1/2 łyżeczka pieprzu cayenne
Wymieszać dokładnie składniki marynaty. Łososia natrzeć dobrze pieprzem oraz przyprawą do ryb (użyłam mieszanki amerykańskiej - fish sesoning - paprika, garlic, onion, salt, spices). Dzwonka umieścić w zamykanym, mocnym woreczku i zalać marynatą. Wstawić na 3-5 godzin do lodówki, w międzyczasie potrząsnąć 2-3 razy woreczkiem.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Blachę wyłożoną folią aluminiową nasmarować łyżką oliwy, umieścić na niej rybę z marynaty. Można jeszcze oprószyć przyprawą. Skropić sokiem z 1/4 cytryny i posypać równomiernie skórką otartą z jednej pomarańczy. Piec 25 minut (ostatnie 5 minut można zwiększyć temp. grzania z góry do 230 stopni).
Podawać z cząstkami pomarańczy, plastrami cytryny, marakują oraz prostą salsą z ananasa. Ananas należy obrać, pokroić w drobnąkostkę, usunąć zdrewniały środek. Doprawić pieprzem cayenne, łyżką oliwy i sokiem z 1/4 cytryny.
Łososia podawać ze świeżymi owocami - salsą z ananasa, cząstkami pomarańczy i miąższem z marakuji.
Do obiadu podałam warzywa, jakie miałam "pod ręką", czyli cukinię (piekła się razem z rybą), oraz gotowany kalafior, to raczej polski akcent w tym karaibskim wydaniu :)
Idealnie pasuje ryż na sypko gotowany z dodatkiem szafranu !
*Z marynaty można zrobić sos - wymieszać go z 1 łyżką mąki ziemniaczanej, podgrzać do zgęstnienia i doprawić solą oraz pieprzem.
Apetyczności! Izka a co zrobiłaś z głową i ogonem łososia?
OdpowiedzUsuńPieknie wyglada. Musi byc pyszny. Mam nadzieje, ze glowa i ogon poszly na zupke rybna :)flowerek.com
OdpowiedzUsuńAlicjo, głowa zamrożona na zupę, a płetwa ogonowa wyrzucona. Kawałek ogonowy rozcięty wzdłuż na pół, wyfiletowany, będzie na sushi lub do tatara;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńcudny ten łosoś ;]
OdpowiedzUsuńPS: spotkałam jeden z waszych przepisów w prasie kobiecej. gratuluję, dziewczyny! ;]
Oo, podoba mi się taki słoneczny łosoś bardzo:) Zawsze też chciałam kupić łososia w całości!
OdpowiedzUsuńKarmel-itko, dziękuję:) Co do publikacji w prasie - owszem, to prawda:)! Dziękujemy za spostrzegawczość:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny sposob na lososia - koniecznie do wyprobowania!
OdpowiedzUsuńPrzepiekne zdjecia!!
burczymiwbrzuchu - na co czekasz?:) opłaca się, ale trzeba znaleźć świeżą rybę. Ta ważyła niecałe 2 kg - a wyszło 7 grubych, 3 cm dzwonków, kawałek ogonowy (jak pisałam będzie na tatar lub sushi) + głowa na zupę = ekonomicznie. Całość to kwestia ok 35-40 zł i można się najeść. A same dzwonki w sklepie kosztują 36-39 za kg.. więc coś nie tak:)lepiej kupić całą rybę, by była w zapasie gdy przyjdzie ochota;)
OdpowiedzUsuńw całości jeszcze się z nim nie zmierzyłam :)
OdpowiedzUsuńniezwykłe połaczenie smakow.
OdpowiedzUsuń