ps. Mini zagadka: Co oznaczają znaczki w chmurce? :)
SKŁADNIKI (na 4 mini pizze):
- CIASTO:
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- 1 łyżeczka suchych drożdży
- 1/2 łyżeczki cukru
- 1 łyżka oliwy + do wysmarowania
- szklanka mąki
- szczypta soli ORAZ:
- 4 łyżki sosu chińskiego Łowicz
- 12 krewetek Tiger
- 2 paluszki surimi
- 2 krążki ananasa
- 1/4 strąka papryki
- 1 mała cebula
- pieprz, sól
- 10 dag startego sera
- listki kolendry
W misce wymieszać wodę z drożdżami i cukrem, dodać olej. Dodać mąkę i sól. Wymieszać, wyłożyć na blat i wyrobić ciasto, podsypując mąką w razie potrzeby. Włożyć do miski, posmarować oliwą i odstawić na 30 min do wyrośnięcia. Blachę piekarnika (w moim przypadku kamień) rozgrzać do temp. 190 stopni. Podzielić ciasto na 4 części, z każdej uformować mały placek. Smarować łyżką sosu, obłożyć krewetkami, pokrojonymi paluszkami surumi, ananasem, cebulą i papryką. Posypać solą i pieprzem. Piec 15 minut góra/ dół. Posypać serem i zapiec jeszcze tylko od góry 5 minut. Gotowe pizzerinki posypać listkami kolendry. Wersja dla mięsożerców - krewetki i surimi można zastąpić kawałkami kurczaka w sezamie czy kawałkami pieczonej wołowiny z obiadu i posypać pokrojoną, zieloną częścią dymki.
Niestandardowa propozycja przepisu na pizzę. Jestem bardzo ciekawa tego orientalnego smaku. A znaczki może po prostu znaczą tyle co "Zjedzmy dziś pizzę orientalną", hihi
OdpowiedzUsuńhttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
jak przecudnie ją podałaś...
OdpowiedzUsuńWasza Pizza to prawdziwa paleta smaku, zapachu, koloru. Mmm. Uwielbiam te Wasze kolorowe potrawy!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ananas na pizzy :) Nie próbowałam jeszcze w wersji orientalnej, wygląda niezwykle ciekawie i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńwyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńprezentuje się genialnie. kolorowo i smakowicie.nie wiem co oznacza napis w chmurce, ale jak dla mnie mógłby mówić "ale uczta" :)
OdpowiedzUsuńA ja zawsze robię jedną dużą pizzę. Muszę w końcu zrobić takie małe bo wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
jak tylko widzę kolendrę i ananasa to już mi się buzia cieszy! a u Ciebie jeszcze krewetki i do tego to pizza, mniam!
OdpowiedzUsuńTwoje orientalne mini pizze wyglądają bardzo apetycznie:) Jakiś czas temu robiłam podobne, ale z sosem curry http://wbrzuchu.blogspot.com/2010/11/mini-pizze-z-sosem-curry.html , pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńtyle pyszności na jednym kawałku ciasta... :)
OdpowiedzUsuń